10 najgorszych dni na bycie rodzicem

10 najgorszych dni na bycie rodzicem
monkeybusinessimages / iStock

Nie ma wątpliwości, że rodzicielstwo to naprawdę niesamowite doświadczenie. Przywilej wychowywania wspaniałych ludzi to zadanie niepodobne do innych, ale są w tym błogosławionym doświadczeniu pewne chwile, które, szczerze mówiąc, są do niczego. Mówię o tych brzydkich chwilach, kiedy mama chce po prostu zrobić gówno lub usiąść na pięć minut w ciszy i spokoju. Ale ona nie może. Czemu? Ponieważ Murphy’s Law of Motherhood znajdzie ją, śmiej się dziko i rzuci na jej drogę jakieś nieszczęście, aby przypomnieć jej, że jej praca jest 24/7/365.

Wystarczy spojrzeć na te 10 najgorszych dni, aby zostać rodzicem, aby zobaczyć, co mam na myśli:

1. Ostatni dzień wakacji

Znasz tę scenę: Twoje dzieci mają pewien stopień gorączki w kabinie i doprowadzają Cię do szału. Dosłownie odliczasz minuty, aż następnego ranka będziesz mógł upuścić ich jęczące tyłki w szkole, aby móc wczołgać się z powrotem do łóżka i doświadczyć ciszy.

2. Kiedy masz grypę

Prawdopodobnie najgorszym ze wszystkich dni bycia rodzicem jest śmierć w chorobie. Mówię o chorobie zombie grypy. Myśl o uniesieniu ręki boli mózg, ale i tak musisz być rodzicem. Tak więc, jak każda wspaniała mama, radzisz sobie bez względu na to, jak nieszczęśliwa jesteś.

3. Twoi przyjaciele bez dzieci zapraszają Cię na czwartek Szczęśliwa Godzina

Nienawidzę tego dnia. Te suki, w swoich uroczych strojach i bez topów muffinowych, cieszą się margarity za 5 dolarów w 17:00, czyli kiedy biegasz jak szalona osoba, próbując gotować, odrabiać lekcje i upewniać się, że wszyscy są gotowi do szkoły następnego dnia.

4. Kiedy Twoja opiekunka kończy noc, (w końcu) masz plany

Masz te bardzo poszukiwane rezerwacje na kolację lub znalazłeś jedną bezpłatną noc, która pasowała do twojego bardzo zajętego przyjaciela, lub jest duże wielkie wydarzenie, na które zostałeś zaproszony. Nie ma znaczenia, co to jest, w pewnym momencie opiekunka cię zwolni i stanie się to w najbardziej niewygodnym momencie. Przywołaj wściekłość.

5. Kiedy masz zero spać poprzedniej nocy

Każdy początkujący rodzic od razu doświadczy tego. Potraktujcie to jako rodzaj mgławienia dla całego szalonego gówna, które ma nadejść. Całą noc spędzasz z marudnym dzieckiem, które w końcu zasypia, gdy wschodzi słońce, a potem musisz zacząć dzień, gdy jesteś śmiertelnie zmęczony. Wielka ironia? Twoje dziecko obudzi się w pełni wypoczęte i pełne wigoru.

6. Dzień po upojnej randce

Twoja randka z mężem poszła trochę za późno i obudziłaś się trochę na kacu. Weź tę kawę, bo jesteś na to teraz!

7. Kiedy masz termin

Niezależnie od tego, czy pracujesz w domu, masz zajęty dzień, który musisz zabrać ze sobą do domu, czy też masz mnóstwo rzeczy do zrobienia, ponieważ przyjeżdżają twoi teściowie, nie ma znaczenia, jaki jest termin. Dzieci to wyczuwają. one wiedzieć. Nieuchronnie dzieje się tak, gdy coś zabrudzą, zepsują, zachorują lub rozpoczną nową irytującą fazę, jak wrzeszczące dźwięki syreny podczas uderzania w bęben.

8. Kiedy zaczynasz dietę

Dzień, w którym zaczniesz dietę, będzie dniem, w którym zdasz sobie sprawę, jak niesamowite jest jedzenie dla dzieci. Zrozumiesz również, że żadne dziecko nie będzie chciało żyć na koktajlach z jarmużu, nawet jeśli nazwiesz je potwornymi boogerami lub sokiem z dinozaurów.

9. Kiedy urządzasz imprezę Superbowl

Masz wszystkich przyjaciół, zimne piwo, stosy wspaniałych przekąsek… i swoje dzieci. Zanim jeszcze pomodlisz się, by dostać się na występ w przerwie, Twoje dzieci zamieniły Superbowl w Superbowl Ulica Sezamkowa na żywoi masz szansę na zabawę w piłkę nożną.

10. Kiedy jesteś zmuszony czekać przez dłuższy okres czasu

Ty i Twoje dziecko możecie być w kolejce do Disneya lub DMV – nie jesteście już do końca pewni, ponieważ minęło 57 minut, jedno z was musi naprawdę mocno siusiać, ale nie możecie opuścić kolejki, bo przegracie Twoje miejsce, a dupek za tobą ma paczkę chipsów, więc teraz twoje dziecko też błaga o frytki. Tak. Masz przerąbane.

Oczywiście nie każdy dzień jest taki. Większość dni jest gładka, a mówiąc gładko, mam na myśli gorączkowy i trochę wyczerpujący, a na pewno powód, dla którego mamy siwieją, ale dygresję.