5 etapów rodzicielstwa wymiotującego dziecka

5 etapów rodzicielstwa wymiotującego dziecka
fcscafeine / iStock

Błędy żołądkowe są dość powszechne u dzieci i nie mają absolutnie żadnych zalet. Dzieci chorują. To, co robią. Jako rodzice powinniśmy być źródłem pocieszenia i pocieszenia. I oczywiście, jesteśmy współczujący i żałujemy, że nie możemy tego ulepszyć. Ale jesteśmy także ludźmi, więc są w to inne, niezbyt takie uczucia Normana-Rockwella. To znaczy, daj spokój, kto chce spędzić noc łapiąc wymiociny w swoich rękach?

Naszym obowiązkiem jako rodziców jest być gotowym na objęcie tego obrzydliwego dziecka obrzydliwym dzieckiem na koszulce i śpiewanie jej, nawet jeśli staramy się nie krztusić. Aby przejść przez te mroczne czasy, zidentyfikowałem pięć etapów rodzicielstwa chorego dziecka. Podobnie jak pięć etapów smutku, mają one pokazać ci, że nie jesteś sam.

1. Zaprzeczenie

Prawdopodobnie po prostu zjadł za dużo. To pierwsza rzecz, o której myślę za każdym razem, gdy mój syn wymiotuje. Wyciągnął to ze swojego systemu i teraz to koniec. NAD. Oznacza to, że na pewno nie będę chory w ciągu kilku dni, ponieważ nie ma co złapać. To jest jak plucie, tylko tyle obrzydliwe, że widać winogrona, które zjadł na obiad. Ale jest OK, ponieważ nie ma tu absolutnie żadnego problemu.

2. Złość / wstręt

Nie jesteś zły na swojego biednego dzieciaka, który jeszcze nie przestał wymiotować – jesteś zły na życie. Jak to się mogło dziać i to teraz? (Ponieważ nieuchronnie będziesz miał plany, nawet jeśli były to tylko składanie prania).

Na tym etapie identyfikujemy również to, co czułaś od pierwszej chwili, kiedy poczułeś gnijące wnętrze swojego drogiego, słodkiego dziecka: odrazę. Będzie to stałe na wszystkich etapach. Ponieważ obrzydliwe.

3. Targowanie się

Jeśli dam jej kąpiel, może już więcej nie zwymiotuje. Jej wnętrzności chcą, żeby pozostała czysta, prawda? A może, jeśli bardzo żałuję Mamie Wróżki, pomódl się do porcelanowego boga. Nigdy więcej nie będę krzyczeć na swoje dziecko. Będę nieustannie śpiewać, jeśli tylko ustaną wymioty. Żołądki uspokajają śpiew, jestem tego pewien. Czyszczę. Oczyszczę ten dom bez skazy, jeśli uda mi się uniknąć kolejnego ubijanego w żołądku jedzenia. Już nigdy na nic nie będę narzekać. A to jego ostatni zestaw arkuszy, więc naprawdę, naprawdę musimy z tym skończyć teraz. DOBRZE? DOBRZE?!

4. Depresja / strach / niezdecydowanie

To jest teraz nasze życie. Ta mała osoba będzie zawsze wymiotować, a zapach pozostanie w moich włosach w nosie, aż umrę. Nic już nie będzie takie samo.

Wtedy też zaczynasz się martwić, że z dzieckiem dzieje się coś poważnego. Do lekarza czy nie do lekarza? Oto jest pytanie. Czy to naprawdę tylko żołądek? A jeśli to odrzucę, a wtedy stanie się coś naprawdę złego? Czy wymioty naprawdę mają tak brzydko pachnieć?

5. Akceptacja

Najczęściej, jeśli masz szczęście, prędzej czy później sprawy zaczną się poprawiać. Po złapaniu ostatnich odchodów w swojej pięćsetnej czystej koszuli Twoje dziecko jest prawdopodobnie wyczerpane i gotowe do snu. Rano zdecydujesz o doktorze, ale na razie możesz wyczyścić podłogę, zrobić pranie (potem znowu), wziąć prysznic i napić się, póki jeszcze możesz, bo pewnie będziesz zwymiotowałeś się za kilka godzin.

Na szczęście w mojej krótkiej karierze jako matka nie miałam jeszcze do czynienia z poważną chorobą. Najgorszym rodzajem choroby, jakiego do tej pory doświadczyłem, jest wymiotujący maluch, który jest zbyt młody, by w pełni zrozumieć, co się dzieje lub dlaczego wciskasz mu głowę do toalety. W życiu są gorsze rzeczy. W życiu będą gorsze rzeczy, ale na razie, podczas tych ciemnych, wymiotujących godzin o północy, będę pamiętać te etapy i poszukać światła na końcu obrzydliwego tunelu.