
Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock
Słyszą mnie mamy małych dzieci, byłem tam. Wiem, że toniesz w pieluchach. Wiem, że brakuje ci snu. W tej chwili twoje pragnienia wolności naśladują więźnia odsiadującego dożywocie. Twój dzień jest podyktowany porami drzemek, porami przekąsek, porami robienia kupek, porami złości, zajęciami grupowymi, porami kąpieli i porami snu. Jesteś jedynym choreografem wszystkich chwil przebudzenia swojego malucha. Chcesz przerwy. POTRZEBUJESZ przerwy.
A potem, na samym dole, widzisz mnie w sklepie. Robię zakupy sam. Moje włosy są umyte. Spędzam pobłażliwą ilość czasu patrząc na lakier do paznokci i popijając latte. Ty jednak gonisz swoich dwu- i trzylatków po przejściu cukierków. Pachnie kupą, ma na sobie piżamę Batmana pokrytą syropem klonowym i garścią wkłada sobie do ust galaretki. Mijam cię i mówię: „Myślisz, że jesteś teraz zestresowany, po prostu poczekaj, aż będą nastolatkami”.
Widzisz, lata temu to ja ścigałem wrzeszczące dzieciaki po cukierni. I nieuchronnie jakaś „starsza” mama wyrzuciła do MNIE tego rodzaju szaloną mowę nienawiści. Mowa nienawiści, bo wzdrygnęłam się. Chciałem odwrzasnąć: „Żartujesz sobie pani? Spójrz na mnie i na te troje dzieci poniżej szóstego roku życia. Każdego dnia wziąłbym na to trzech samowystarczalnych nastolatków ”.
A potem miałem własne nastolatki i święte hormony, przynieś proszę piżamę Batmana. Podam ci pięć dobrych powodów…
1. Maluchy rzeczywiście budzą się rano z jasnymi oczami i gotowe do wyjścia. Wiek dojrzewania? Piekło. Nie. Potrzebuję megafonu i wózka widłowego, żeby rano wyciągnąć moich chłopców z łóżek. Stali się chodzącymi trupami. Ktoś powinien był mi powiedzieć, że rutyny snu nastolatków mogą być mylone z tymi, które występują u nocnych zwierząt i nie spodziewać się ruchu przed południem w weekendy. Czasami po prostu sprawdzam, czy nadal oddychają, tak jak robiłem to, gdy były noworodkami.
2. Mój rachunek za jedzenie. Prawdopodobnie spędzasz godziny, błagając swoje wybredne maluchy o jedzenie. Chcę tylko, żeby moje przestały jeść. Jedzenie jest teraz wdychane przez sekundę. Dzisiaj kupiłem pięciofuntową torebkę sera. PIĘĆ FUNTÓW. Założę się, że trwa to trzy dni. Słyszę je w nocy jak szopy w kuchni, tylko wrzeszczące na to, co nie jest przybite. Kluby magazynowe to mój przyjaciel.
3. Pięć pryszniców dziennie! Powiedz słowo kąpiel lub prysznic, a nigdzie nie ma Twojego trzylatka. Nie możesz wziąć swojego malucha pod prysznic, a ja nie mogę wyrzucić moich nastoletnich chłopców. Zaufaj mi, wiem, że czyszczenie zajmuje tylko 5 minut, więc pozostałe 15 minut to… .. ?????? Tak. Ja też tak myślałem. Przynieś zabawki do kąpieli, które nie są częściami ciała.
4. Koncepcje edukacyjne. Czego bym nie dał, żeby wrócić i muszę tylko uczyć i wyjaśniać kształty, litery i kolory. AP American History, Latin i Java Script? Czy Ulica Sezamkowa zawiera jakieś segmenty Calculus? Błogosławię cię Khan Academy, za ratowanie matek licealistów na całym świecie. Mamy małych dzieci, po prostu zacznij dodawać litery do cyfr TERAZ. Wierz lub nie wierz, ale znowu będziesz używać algebry.
5. Trzyletnie „problemy”. Aha, żeby cofnąć się do czasów, kiedy myślałem, że prawdziwe problemy są, kiedy mój dwulatek nie był wystarczająco grzeczny w playgroup. Kiedyś, kiedy prawie każdy codzienny dramat można było rozwiązać za pomocą drzemki i czerwonego lizaka. Problemy dorastania przeważają nad każdym napadem złości malucha, jaki możesz na mnie rzucić. Akademicka, atletyczna i społeczna presja i stresory rzucane na moich synów sprawiają, że marudny zmęczenie „problemami” to spacer po parku. Lollipop nie ułatwia egzaminów SAT.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że wnuki to zapłata za przeżycie nastoletnich lat. Mam nadzieję, że tak, ponieważ będę musiała nauczyć czterech chłopców, jak jeździć, jak umawiać się na randki, jak otwierać drzwi młodym kobietom i zamykać drzwi rozczarowań. Jak dorastać od niezręcznych nastolatków do zrównoważonych młodych mężczyzn. W tym celu spodziewam się około 20 wnuków. Wszystkie dziewczyny, proszę.
Powiązany post: 10 najgłupszych rzeczy, które powiedziałem moim małym dzieciom