
Kiedy zostałam mamą, wyobraziłam sobie standardowe zadania związane z opieką nad dzieckiem: zmiana pieluch, karmienie piersią lub dawanie butelek, gotowanie pożywnych i pysznych posiłków. To, czego nie wyobrażałem, to dziesiątki pozornie niezwiązanych ze sobą zadań, które są składane w pracy rodzicielskiej. Poniżej siedem innych prac, których nie znałem, było związanych z byciem matką.
1. Specjalista ds. Mat. Zanim urodziłam dzieci, widziałam reklamy detergentów w telewizji, tak jak wszyscy. Ale nie wiedziałem, że „plama białkowa” jest psim gwizdkiem dla matek, informującym nas, które mydła do prania usuwają nawet najbardziej obrzydliwe emisje. Poza tym bardzo szybko szorowałem ściany wymiocinami w środku nocy.
2. Główny archiwista. Nie jestem osobą zorganizowaną. Zastanawiam się, jak należy ułożyć alfabetycznie szafkę z aktami; Rachunki zostawiam w stosach i płacę tylko wtedy, gdy moje biurko jest zasypane trzecimi powiadomieniami. Tak więc ilość dzieł sztuki, pamiątek i pamiątek, które przychodzą z dziećmi, była co najmniej przytłaczająca. Każdego dnia stoję z jakimś potencjalnym skarbem w dłoni, jak notatnik, w którym nagrywaliśmy mokre i brudne pieluchy mojego pierwszego syna, pięć lat temu („1:20 kupa. 1:45 kupa. 2:15 kupa. 4:00 bez kupy. w ciągu godziny, wezwany do pediatry. 4:20 kupa. ”) i zdecyduj, czy ją przechować, czy wyrzucić. To samo dotyczy każdego z 971 rysunków, które mój syn generuje każdego dnia.
3. Stewardesa. Ta praca charakteryzuje się głównie tym, ile razy muszę przywiązywać kogoś do pozycji, a następnie wielokrotnie wyciągać mnie z siedzenia, aby ugasić pragnienie gburowatej osoby, która już za dużo wypiła. Poza tym jestem naprawdę dobry w udawaniu wesołego, nawet gdy jestem wściekły.
4. Badacz / tester butelek z wodą. W ciągu 5 lat wydałem 923 dolary na kubki niekapki i butelki z wodą. W tym momencie zrezygnowałem z szukania takich, które nie przeciekają, mogą być otwierane przez dziecko i nie wyrastają z pleśni w różnych zastawkach i słomkach.
5. Sekretarz ds. Społecznych. Dorastałem na wolnym wybiegu w latach 70-tych i 80-tych. Nie sądzę, żeby moja mama znała imiona moich przyjaciół, dopóki nie byłem w wieku college’u. Wcześniej, gdy chciałem zobaczyć małego towarzysza zabaw, szedłem lub jechałem rowerem do ich domu i dzwoniłem do drzwi. Z myślą o moich dzieciach mam rozległą sieć mam i dzieci oraz randek, nie wspominając o sieci zajęć pozaszkolnych. Mój kalendarz wygląda jak bazgroły szalonej osoby, która próbuje rozwikłać kolegium elektorów.
6. Specjalista ds. Usuwania zbieraczy. To jest praca towarzysząca Głównemu Archiwistowi. Mieszkamy we czwórkę w mieszkaniu, w którym mój mąż mieszkał sam, a nawet wtedy był trochę ciasny. Oznacza to, że muszę regularnie przeglądać rzeczy, ponieważ po prostu. nie. mieć. dość. przestrzeń. Jestem dość bezwzględny wobec zepsutych zabawek, podartych podręcznych książek, wszystkich szkolnych rysunków sprzed 2 lat. Ale to oznacza, że prawie co miesiąc sortuję i wyrzucam kilka worków śmieci i rzeczy Goodwill.
7. Valet. Dla osób, które mają obszerne, zadbane i dobrze zorganizowane szafy, „odwracanie szafy” to dwa razy w roku rytuał, w którym pozasezonowe ubrania trafiają do magazynu, a ubrania na nadchodzący sezon są wyprowadzane z magazynu. . Teraz nigdy nie brałem udziału w tej praktyce, wolę przez cały rok zostawiać swoje marne, letnie spodnie Old Navy zmieszane z moimi marnymi, zimowymi spodniami Old Navy. Ale kiedy masz małe dzieci, powiedzmy, każdy październik i kwiecień przynosi w zasadzie dzień pracy polegający na usuwaniu zbyt małych ubrań, wyrzucaniu wyrosłych (lub przechowywaniu ich dla innego dziecka), otwieraniu przechowywanych ubrań dla dziecka # 2 i kupując to, czego potrzebuje nr 1.
Zacząłem myśleć o „matce” jako o ogólnym pojęciu, zawierającym w sobie wszystkie te podzadania. Szczerze mówiąc, większość tych zadań podoba mi się i jestem teraz bardziej zorganizowaną i zdolną osobą niż przed dzieckiem. Poza tym stałem się naprawdę dobry w usuwaniu plam białkowych.