Co chcę powiedzieć mojemu seniorowi z liceum

ostatni rok liceum
Sam Kuhr

Rok seniora dobiega końca dla mojego „dzieciaka ćwiczącego”. Mój pierworodny. Ten, który pomógł mi dowiedzieć się, jak być mamą. Kiedy zastanawiam się nad logistyką związaną z przeniesieniem go do college’u w całym kraju, jest tak wiele rzeczy, które chcę zrobić. Tak wiele rzeczy chcę powiedzieć. Tyle rzeczy, którymi chcę się podzielić. I kończy mi się czas.

Co najważniejsze, chcę się podzielić tym, jak niesamowicie dumny jestem. Pracowaliśmy razem nad wyzwaniami w szkole średniej, listach akceptacyjnych z college’u, listach odrzucających z college’u i znaleźliśmy idealny następny krok. To bardzo ekscytujący czas na szczycie „łańcucha żywności w szkole średniej”. Jednak kiedy walczę z nostalgią, czuję się słodko-gorzko, zastanawiając się, co do cholery stało się przez ostatnie kilka lat.

W ósmej klasie spędziłeś kilka miesięcy pławiąc się dumą z przyjęcia do Loyola High School. Jedna z tych „elitarnych szkół w Los Angeles”, o której teraz mówi się w wiadomościach. Nie byłeś dziedzicem. Nie przekazaliśmy dużej darowizny. Czułeś, że to idealna szkoła dla Ciebie i włożyłeś ciężką pracę, aby się tam dostać. Przygotowanie do testu HSPT, testy praktyczne, listy polecające, zrobiłeś to wszystko. I nigdy nie zapomnę twojej twarzy, kiedy dowiedziałeś się, że zostałeś przyjęty.

Twoja ciężka praca opłaciła się.

Krótko po tym, jak cała nasza rodzina została wstrząśnięta do rdzenia z moją diagnozą raka. Tak mi przykro. Chciałbym móc coś zmienić. Żałuję, że nie mogłem być tam z tobą na pierwszym roku. Szkoda, że ​​nie mogłem zabrać cię na lody po pierwszym dniu w liceum. Złamane serce na widok ciebie przestraszonego, zmartwionego, kruchego… ale udającego silnego wokół mnie, było prawie więcej, niż mogłem znieść. I wiem, że to było prawie więcej niż mogłeś znieść. Wejście do liceum w najbardziej kruchym i wrażliwym miejscu musiało być dla ciebie do niczego. A jednak walczyłeś dalej. To właśnie w tobie podziwiam najbardziej. Twoja odporność na przeciwności. Nigdy się nie poddajesz, po prostu bardziej się starasz.

Wtedy zaczął się straszny „rok młodszy”. To było nieskończone. Czy powinieneś wziąć ACT czy SAT? Przygotowanie do testów, testy praktyczne, spotkania doradców, zajęcia sportowe, projekty, eseje, wizyty w college’u, próba „wykazania się rygorem” w podaniach na studia. Wszystko to podczas próby uzyskania GPA wystarczająco wysokiego, aby mieć szansę na dostanie się na uczelnie, do których aplikowałeś. Nie wspominając o tym, że byłeś nowym kierowcą, codziennie jeżdżącym 40 mil w obie strony w zderzaku do zderzaka z korkami w Los Angeles. Starałem się być wsparciem (obiecuję, że naprawdę się starałem… nawet po trzecim gięciu błotników), kiedy zmagałeś się z nowym obciążeniem pracą i oczekiwaniami. A jednak udało się (ledwo!).

Tak więc jesteśmy. Przez ostatnie cztery lata obserwowałem, jak powoli wyrastałeś z nastoletniej niezręczności i ewoluowałeś w pewnego siebie, zabawnego, silnego i życzliwego człowieka. Ścigamy się przez ostatni rok. Bal jest w oddali (swoją drogą wyglądałeś super przystojnie). Zbliża się ukończenie szkoły. A zapalenie starcze jest w pełni skuteczne.

Miłości matki nie jest łatwo wyrazić słowami. W chwili, gdy cię spotkałem, moje serce wypełniło się tak wielką radością, że było to prawie bolesne. Teraz, kiedy widzę twoją owłosioną twarz i szerokie ramiona, doceniam, jak bardzo urosłaś i doceniam niesamowitego młodego człowieka, którego wychowałem. Z wyjątkiem tego, że wychowałeś mnie tak samo, jak ja ciebie. Nauczyłeś mnie bezwarunkowej miłości, cierpliwości (cóż, wciąż nad tym pracuję) i poświęcenia. Rok seniora to czas świętowania, uśmiechu i dumy. Cieszmy się każdą sekundą, którą razem zostawiliśmy, i nie przejmujmy się drobiazgami. Nadszedł czas, aby samodzielnie odkrywać świat. Podróżuj kiedykolwiek i gdziekolwiek możesz.

Już nigdy w życiu nie będziesz tak wolny od obowiązków. Rozwinąć skrzydła. Spróbuj czegoś nowego. Baw się dobrze i ciesz się zwycięskim okrążeniem, kolego. Zarobiłeś to.

Czy będę strasznie za tobą tęsknić, kiedy wyjdziesz na studia? Oczywiście, że jestem. Jesteś synem, o którym marzy każda mama. Gwarantuję, że będę płakać więcej niż jeden raz w ciągu najbliższych kilku miesięcy, powodując głębokie zażenowanie. Ale wiedz, że moje łzy są pełne dumy, wspomnień, nostalgii i podekscytowania tym, co czeka cię w przyszłości.

Nie jestem smutny. To krąg życia… to powinno się wydarzyć. Jestem z Ciebie dumny. Jestem upokorzony twoją odpornością. Nie mogę się doczekać twojej przyszłości. W głębi duszy wiem, że masz to. 18 lat, kiedy myślałem, że będę cię wychowywać, jako nowa naiwna mama, to tylko mit. Rodzicielstwo to piękna podróż na całe życie. To się nigdy nie kończy. Po prostu będzie wyglądać inaczej. Zawsze będę twoją mamą – moje serce dynda poza moim ciałem z Twoim imieniem.

Kocham Cię. Najlepsze dopiero przed nami.

Twój największy fan,

Mamo, XXX