Dla naszej rodziny ignorancja jest naprawdę błogością

mała osoba 2
Erin Parsons

Kilka dni temu spędziliśmy z dziećmi cudowny poranek na lokalnym basenie publicznym. To gigantyczny obiekt z wieloma basenami, brodzikiem, zjeżdżalniami wodnymi, basenem rzecznym i nie tylko. Spotkaliśmy się z przyjaciółmi, dołączyło do nas kilkaset nieznajomych. Zwykle biegam w przeciwnym kierunku niż ruchliwe miejsca, ale jeśli chodzi o takie doświadczenie pływania, po prostu musiałem to wypróbować.

Baseny znane są z tego, że ujawniają naszą niepewność i różnice. To zabawne, ale nie przyszło mi to do głowy, dopóki nie dotarliśmy do domu. Tam byliśmy pośrodku kilkuset osób i nie myślałem o różnicy między moim synem Ryanem, ani o tym, co inni mogą myśleć lub nie. O ile widziałem, nie było żadnych spojrzeń. Palce nie były skierowane w naszą stronę. Nie słyszałem żadnych chichotów ani wyzwisk. Widziałem tylko mojego syna, jego siostrę i ich przyjaciół, którzy razem świetnie się bawili. A wszystko, co słyszałem, to żartobliwe przekomarzanie się dzieci i ja doganiam przyjaciół. A jednak to wspaniałe doświadczenie mogło w ogóle się nie wydarzyć. zgadłem to jest prawdziwe –

Ignorancja jest błogość.

To zdanie, które słyszałem przez całe życie. Większość ludzi mówi to mimochodem. Ale dla mnie doszedłem do wniosku, że to jest powód mojego szczęścia. Ryan ma karłowatość. A to oznacza, że ​​wygląda zupełnie inaczej niż jego rówieśnicy. Przez ostatnie pięć lat jego różnica nie była dramatycznie widoczna. Ale teraz, gdy jest daleko od etapu dziecięcego, wyróżnia się coraz bardziej.

Kiedy patrzę na Ryana, nie widzę nic innego. Po prostu widzę mojego małego chłopca. Widzę Ryan. Może to część mojego ignorancja. W końcu mały rozmiar Ryana to nasza normalność. Często zapominam, że jest małym człowiekiem. Nasza normalność to szczęśliwe miejsce. Ryan jest kochany za to, kim jest. I kocha siebie za to, kim jest – tak jak to, co normalne, czego doświadcza wiele rodzin. Obejmujemy to, kim jesteśmy i wychodzimy poza nasz dom z mnóstwem miłości i wsparcia za nami.

Ale poza naszym domem nie można zaprzeczyć, że Ryan jest inny. Że nasza normalność nie jest typowa dla większości. A z powodu jego rzadkiego stanu mogą pojawić się spojrzenia, wyzwiska, wskazywanie palcami, śmiech – wszystko, czego się obawiałem od chwili, gdy został zdiagnozowany.

Ale nie liczyłem na moje ignorancja. Kto by pomyślał, że byłbym tak szczęśliwy, będąc całkowicie i całkowicie nieświadomym? Ale ja jestem. Wielki, wredny świat nie ma na mnie żadnego wpływu. Albo Ryan. I to nie dlatego, że spojrzenia i komentarze nie idą w naszym kierunku. To dlatego, że nie zauważyliśmy. Robimy swoje. Na razie nasza radosna normalna ochrona podróżuje z nami. Nie przejmujemy się tym, co myślą inni. Więc nie widzimy powodu, żeby się denerwować.

Oczywiście czasami widzę spojrzenia i spojrzenia w naszym kierunku. Ale mój ignorancja tylko gloryfikuje te wydarzenia. Widzę, jak te spojrzenia zmieniają się w uśmiechy i traktuję je jako komplement. Przecież mogą na nas patrzeć, bo lubią to, co widzą. I nie pozwalam sobie wierzyć inaczej. Jaki jest sens? Mam zamiar cieszyć się „niewiedzą”. Spojrzenie na zniewagę powoduje u nas zranienie i ból. I może nawet nie być dokładne. Ja wybieram ignorancja nad gniewem i łzami.

Gdy Ryan i jego rówieśnicy dorastają, zaczynam słyszeć coraz więcej przejmujących historii od naszych kolegów z „Little Big”. Jest okrutne wskazywanie i wyzwiska, bezpośrednio na twarz dziecka. To mnie złości i frustruje, jak niektóre dzieci i dorośli potrafią być, jeśli chodzi o osobę niepełnosprawną. Jestem pewien, że mój ignorancja jest tylko tymczasowe i wkrótce doświadczymy tego, co mają nasi drodzy przyjaciele. Ale ponieważ podobał mi się mój nieświadomy błogość od tak dawna jestem zdeterminowany, aby się z tego uczyć, wykorzystywać je, aby uczynić te doświadczenia bardziej znośnymi i uczynić je nieistotnymi.

Jako mój ignorancja zanika, a świat nie pozwala nam przegapić okrucieństwa i krzywdy, muszę spojrzeć wstecz na siebie nieświadomy błogość jako przypomnienie. Kiedy raniące słowa i gesty są bezpośrednio na naszej twarzy, muszę wybrać błogość nad smutkiem. Muszę pamiętać, że na świecie są paskudni ludzie, którzy z jakiegoś powodu czują potrzebę, by ciąć innych swoimi słowami.

Ale słowa nie wnikną głęboko, jeśli im nie pozwolimy. Muszę pamiętać, że mam wybór. Mogę wybrać ból lub wybrać błogość. Jeśli potrafię sprawić, by ostre, gniewne słowa stały się nieistotne, to nie mogą nas tak bardzo zranić. Te doświadczenia zawsze pociągną za sobą trochę krwi i łez. Nie da się wyjść bez szwanku z tak okropnych doświadczeń, ale można iść dalej i wybrać szczęście – wybrać nieświadomy błogość.

Erin Parsons

Możesz się martwić tym wyborem ignorancja może skutkować utratą szans na edukację lub postawienie paskudnych na ich miejscu. Ale pomimo braku dramatycznego efektu, ignorancja nadal robi niezłe oświadczenie. Czyny mówią głośniej niż słowa. Wybierając błogość, krzywdzący ludzie nie mają znaczenia. Okrutne słowa są stracone, a my kontynuujemy z pewnością siebie. Ryan jest mały, ale nie jest żartem. I chociaż jest mały, jest większy niż życie, jeśli chodzi o wszystko, co ma znaczenie. Po prostu patrz – spójrz w naszym kierunku. Gap się na nas. W porządku. Mamy ci coś do pokazania.