Dlaczego musisz pozwolić swoim dzieciom skakać w błotnistych kałużach

dlaczego-musisz-pozwolić-swoim dzieciom wskoczyć w błotnistych kałużach

kałuża

Jestem mamą „błotnistych kałuż”. Ale nie zawsze tak było.

Czwartego lipca 2010 roku byłem na przyjęciu na podwórku z moimi dwoma synami. Mój najstarszy syn, Ty, miał wtedy 2 lata, mój najmłodszy, Gavin, zaledwie 2 miesiące. Gdy słońce zaszło, mój przyjaciel zawołał mnie z szerokim uśmiechem na twarzy, abym mógł zobaczyć, co knuje Ty. Stał tam, pośrodku błotnistej kałuży, z dzikimi oczami i oszołomionym jak dziecko w bożonarodzeniowy poranek.

W mojej głowie chciałem krzyczeć. Nie miałam ubrania na zmianę. Mieliśmy długą drogę do domu. Zabrudziłby swój fotelik samochodowy. Na kąpiel było już za późno, szedł spać brudny. I szczerze mówiąc, byłem wykończony gonieniem go przez cały dzień, gdy opiekowałem się jego młodszym braciszkiem.

Jednak z pozoru się uśmiechnąłem. Nie chciałem myśleć o bałaganie, chociaż nie mogłem na to poradzić. Chciałem pomyśleć o uśmiechu przede mną. Próbowałem odpuścić i przypomnieć sobie, że był tylko małym chłopcem, który spędził najlepsze chwile swojego życia, robiąc tylko pluskanie się w kałuży. Chciałem zobaczyć w tym radość i humor, tak jak inni wokół mnie (oczywiście, nie musieli potem uporać się z bałaganem i jęczącym maluchem, który na pewno będzie płakał z powodu swoich mokrych ubrań podczas całej podróży do domu).

Okazuje się, że Ty nie narzekał ani razu na mokre ubranie. Wróciliśmy późno do domu, umyliśmy mu ręce i stopy najlepiej jak potrafiliśmy, pozwoliliśmy mu pójść do łóżka i nie wyrządzono mu krzywdy. Minęło pięć lat i nie potrafię wyrazić, jak bardzo się cieszę, że tego dnia, w tym momencie, postanowiłam się otrząsnąć i uśmiechnąć. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy mój syn miał okazję cieszyć się tym prostym rytuałem przejścia. Nie miałem pojęcia, co nas czeka.

Niecałe dwa miesiące później u Ty zdiagnozowano agresywnego guza mózgu. Diagnoza była kompletnym szokiem. Jedynym powodem, dla którego został nawet zatwierdzony do MRI, było to, że podejrzewaliśmy bóle głowy, gdy miał problemy ze snem w nocy, ale poza tym był niepowstrzymaną siłą na placu zabaw, na plaży, w przedszkolu itp. Całkowicie zdrowy, szczęśliwy, energiczny małe dziecko. Rak? Niemożliwy.

Przez następne dwa i pół roku mój syn przeszedł 20 operacji. Spędził 260 nocy w szpitalnym łóżku. Był zbyt słaby, by już kiedykolwiek chodzić po pierwszym leczeniu; i za każdym razem, gdy prawie podnosił się na nogi, kolejna wpadka kładła go z powrotem w szpitalnym łóżku. Rak jest tak okrutny.

Często obserwowałem, jak Gavin dorastał pod opieką niezliczonych przyjaciół i członków rodziny, którzy musieli się wtrącać, abym mógł być z Ty. Straciłem tyle normalnego „dzieciństwa”, jakiego powinna doświadczyć mamusia – ale obiecuję ci, że kiedy to przeżyłem, każda chwila była o wiele cenniejsza. Każdy niechlujny pocałunek, każdy odcisk dłoni na oknie – skarb. Na zawsze zmieniłem się jako rodzic i za to jestem wdzięczny.

Ty miał uroczy, cichy głos i zawsze powtarzał, że czuje się „cała bedda”, nawet gdy wiedziałem, że go boli. Nie podobało mu się, że inni się o niego martwili. Pewnego dnia zapytałem go: „Co chcesz robić, kiedy jesteś wszystkie bedda na serio?”

Odpowiedział… „Wskoczę w błotnistą kałużę!”

To jedno proste stwierdzenie zaskoczyło mnie. Musiałem to wykrzyczeć z dachów. Chciałem, aby rodzice na całym świecie wiedzieli, że na tym świecie są setki tysięcy dzieci – z tego czy innego powodu – które nie mogą cieszyć się jednymi z najprostszych radości dzieciństwa. Szanuj ich, cofając się od czasu do czasu i pozwalając swoim dzieciom być dziećmi.

Aby wesprzeć ten punkt, wraz z mężem uruchomiliśmy The Muddy Puddles Project, który jest platformą pozyskiwania funduszy na badania ratujące życie raka u dzieci za pośrednictwem Fundacji Ty Louis Campbell. Jako założyciele projektu ogłosiliśmy 1 kwietnia National Jump in Muddy Puddles Day !. Nie możesz dołączyć do nas? Zrób zdjęcia swoich dzieci skaczących w kałużach i opublikuj je na stronie projektu Błotniste Puddles lub na Facebooku. Podnieśmy razem świadomość. Pamiętaj, aby pozwolić swoim dzieciom skakać w błotnistych kałużach, kiedy tylko zechcą. Niech szaleją farbami palcowymi i brokatem. Ponieważ wkrótce wszyscy dorosną i będą postrzegać mokre ubrania i brudne buty jako tylko utrapienie.

Projekt Błotniste Puddles nie musi być tylko dla dzieci. Błotnista kałuża wcale nie musi być kałużą w dosłownym znaczeniu tego słowa. Jakakolwiek jest twoja „błotnista kałuża”, mam nadzieję, że stawisz czoła temu dzisiaj… i po prostu SKOK!

Jeden na dwóch mężczyzn

Jedna na trzy kobiety

Jedno na 300 dzieci… zachoruje na raka.

Jaka jest TWOJA błotnista kałuża?