Izolacja społeczna zaostrza PPD u niektórych mam
Zachowanie

Izolacja społeczna zaostrza PPD u niektórych mam

depresja poporodowa-1
Straszna mama i Tatyana Antusenok / Getty

Jestem w domu z nowym dzieckiem od dwóch miesięcy z powodu pandemii koronawirusa. Ostatnim razem, kiedy wychodziłam z domu, żeby zrobić coś innego niż zakupy, to był dwumiesięczny przegląd zdrowotny mojej córki. Ciągnęłam za sobą całą trójkę dzieci, a kiedy wróciliśmy do domu, mój mąż zadzwonił, żeby dać mi znać, że zaczyna się niepokoić COVID-19. Pomyślał, że najlepiej byłoby, gdybyśmy sami rozpoczęli dobrowolną izolację, a ja się zgodziłem. W ciągu kilku dni w całym kraju doszło do pewnego poziomu blokady i tak jest od tamtej pory.

Kiedy mówię, że jestem poza szczęściem dobrze sobie radzić, naprawdę mam na myśli każde słowo. Tym razem moje zdrowie psychiczne było dość stabilne. Gdyby ta pandemia wydarzyła się, gdy jedno z moich pierwszych dwojga dzieci było małe, szybko znalazłbym się w kryzysie.

Cierpiałam na szalejący lęk poporodowy i umiarkowaną depresję poporodową przez blisko sześć miesięcy po urodzeniu każdego z moich chłopców. Taka izolacja oznaczałaby katastrofę dla mojego zdrowia psychicznego, zwłaszcza po urodzeniu mojego drugiego syna.

Nawet przy moim normalnym poziomie wsparcia, po urodzeniu drugiego dziecka było mi bardzo ciężko. Byłem biegły w udawaniu, że wszystko jest w porządku i nikt tak naprawdę nie rozumiał głębi moich niespokojnych myśli. Spędzałem wiele godzin w ciągu dnia, wyobrażając sobie najgorsze scenariusze i próbując przygotować się na to, jak sobie z tym poradzę. Moje najgorsze koszmary wydawały się nieuniknione. Siedziałem w więzieniu, otoczony własnym głosem, który mówił mi, że moje dziecko nie jest moje i powinnam przygotować się na najgorsze. Kiedy tak walczyłem, utrzymywanie połączenia ze światem zewnętrznym zapewniało mi funkcjonowanie. Moja rodzina i koleżanki utrzymywały mnie na powierzchni do czasu powrotu do zdrowia.

Posiadanie noworodka jest dla każdego bardzo stresujące. Przyprowadzenie do domu zupełnie nowego dziecka w czasie pełnym strachu i niepewności to kolejny poziom trudności. COVID-19 ma nas wszystkich w domu, a wiele kobiet musi opiekować się swoim nowiutkim dzieckiem bez ich osobistej pomocy. To idealna burza na depresję poporodową i inne poporodowe zaburzenia nastroju.

Kiedy kobiety w ciąży poczęły teraz swoje dzieci, wierzyły, że urodzą w świecie, który znali. Zamiast tego wprowadzają swoje dzieci w nowy świat, taki, w którym krąg wsparcia, który idealnie otacza nową mamę, jest wyraźnie nieobecny.

Ta globalna pandemia COVID-19 oznacza, że ​​wiele matek cierpiących na poporodowe zaburzenia nastroju musi robić to w domu bez swojego zwykłego wsparcia, a tradycyjna mądrość już nie ma zastosowania.

Oprócz szukania pomocy medycznej oraz poszukiwania leków i terapii, kobiety cierpiące na poporodowe zaburzenia nastroju są zwykle zachęcane do szukania pomocy przy naszych dzieciach u zaufanych członków rodziny i przyjaciół. Nasi lekarze zwykle powiedzieliby nam, że ważne jest, abyśmy regularnie opuszczali nasze domy w celu zmiany scenerii. Zachęcaliby nas do utrzymywania rutyny, która pozwala na pewną konsekwencję w zupełnie nowym czasie.

Te sugestie nie są teraz praktyczne. Młode matki i ich dzieci są najbezpieczniejsze przed wirusem w domu, ale samo kwarantanna i dystans fizyczny niekoniecznie są najbezpieczniejsze dla zdrowia psychicznego matki.

W rozmowie z Dzisiejsi rodziceDr Samantha Meltzer-Brody, dyrektor Centrum Zaburzeń Nastroju na Uniwersytecie Północnej Karoliny, przyznała, że ​​izolacja i stres wywołany tą pandemią prawdopodobnie zaostrzy depresję i niepokój u młodych mam, które już zmagają się z problemami.

Stwierdza: „Fakt, że jest to bardzo stresujące, fakt, że jest tak destrukcyjny dla życia ludzi, z pewnością będzie miał negatywne konsekwencje dla zdrowia psychicznego całej populacji. Już to widzimy, szczególnie w przypadku naszych wrażliwych populacji, takich jak kobiety w okresie okołoporodowym ”.

Nowe mamy odczuwają teraz zrozumiały smutek. To nie jest to, co wyobrażaliśmy sobie w okresie niemowlęcym naszych dzieci. Wiem, że się tego nie spodziewałem. Wyobraziłem sobie wiosnę pełną wieczorów filmowych na podwórku mojego najlepszego przyjaciela. Myślę, że patrzyłbym, jak moi przyjaciele przytulają moją córkę, aby naprawić swoje dziecko. Wszystkie duże dzieciaki grały w berka i wskakiwały na trampolinie.

Zamiast tego mam dzień po dniu ten sam fotel bujany, te same cztery ściany i umysł pełen niepewności. Urodzenie dziecka tuż przed rozpadem świata było dla mnie naprawdę trudne.

Mamy, które poradziły sobie od czasu pandemii, mają jeszcze większy zestaw wyzwań. Prawdopodobnie zrezygnowali z doświadczenia porodowego, które sobie wyobrażali, przegapili okazję, aby przedstawić swoje dziecko przyjaciołom i rodzinie i odczuwają głębokie poczucie straty. Wielu z nich może stanąć w obliczu niepewności finansowej i utraty pracy. To bardzo niezwykły i przytłaczający czas na bycie nową mamą.

Więc co możemy zrobić, aby pomóc?

Musimy być teraz czujni w stosunku do naszych nowych mam. Wsparcie społeczności może wyglądać inaczej niż zwykle, ale jest ważniejsze niż kiedykolwiek.

Ważne jest, abyśmy wszyscy zapoznali się z oznakami i objawami depresji poporodowej i zaburzeń nastroju. Musimy mieć oko na nowe matki. Wszyscy schronimy się w naszych domach, aby chronić populacje podatne na COVID-19. Skoro tu jesteśmy, musimy pamiętać o nowych mamach, które są teraz bezbronne.

Nie możesz przynieść nowej mamie zapiekanki i zaproponować, że zrobisz dużo prania. Nie możesz trzymać dziecka, gdy mama bierze prysznic lub śpi. Ale możesz zostawić tę zapiekankę na jej progu i umówić się na rozmowę lub czat wideo.

Możesz zebrać wojska mamy. Upewnij się, że istnieje rotacyjny harmonogram osób dzwoniących każdego dnia w celu szybkiej odprawy, aby upewnić się, że wszystko w porządku.

Zaproponuj jej zrobienie zakupów spożywczych.

Wyraź swoje prawdziwe zainteresowanie zdjęciami i opowieściami o jej dziecku, aby wiedziała, że ​​świat nie zapomniał o jej nowym dodatku.

Upewnij się, że dystans między tobą a nowymi mamami w twoim życiu jest fizyczny, a nie emocjonalny. Bądź dostępny jako źródło pomocy w każdy możliwy sposób.

I nie zapomnij o mamach ze starszymi dziećmi. Mamy największe prawdopodobieństwo wystąpienia depresji poporodowej, lęku lub innego zaburzenia nastroju w ciągu kilku tygodni bezpośrednio po porodzie, ale według American Pregnancy Association depresja poporodowa może nastąpić z opóźnieniem, w dowolnym momencie w pierwszym roku lub tuż po nim.

Nowe mamy: poporodowe zaburzenia nastroju są powszechne i nie ma się czego wstydzić. Mogą się one wahać od kilku dni „baby blues” do poważnego i nagłego kryzysu wymagającego wezwania pod numer 911. W tym szczególnie trudnym okresie jest jeszcze bardziej prawdopodobne, że staniesz przed tą walką. Jeśli zauważysz, że Twoje zdrowie psychiczne zaczyna cierpieć, jest dostępna pomoc i zasługujesz na to, by być zdrowym. Przejdziesz przez to.

Jeśli Ty lub ktoś, kogo kochasz, zmagasz się z poporodowym nastrojem lub zaburzeniem zdrowia psychicznego, zadzwoń do Postpartum Support International pod numer 1-800-944-4773 lub wyślij SMS-a 503-894-9453.