Jak to jest naprawdę stracić mamę

utrata mamy
splendens / Getty

W mojej rodzinie jest taka historia, że ​​mój pradziadek i jego siedmiu braci zgodzili się spotkać w Nowej Szkocji po opuszczeniu „Starego Świata”. Mój pradziadek wylądował w St. Paul, MN – to on jest tym, kogo winimy za naszą rodzinną cechę słabego wyczucia kierunku. Gubiłem się kilka razy w tygodniu, odkąd zacząłem jeździć 20 lat temu. Nauczyłem się polegać na mapach, potem mapquest, a teraz GPS lub Waze. Bez tych narzędzi nawigacyjnych nie potrafiłbym znaleźć drogi.

W życiu moim narzędziem nawigacyjnym była moja mama. Moja matka była (jest) moją północną gwiazdą. Dzwoniłem do niej 3-5 razy dziennie. Była ze mną w pokoju podczas narodzin obojga moich dzieci. A podczas rozmowy o pracę, kiedy zapytano mnie, jak rozwiązuję trudne sytuacje, odpowiedziałem: „Najpierw dzwonię do mamy – ona jest moją płytą rezonansową”.

W jakiś sposób moja matka wiedziała, jak być wsparciem, ale także wzywał mnie, gdy potrzebowałem wezwać. Poślubiłem miłość swojego życia, ale moja matka była moją bratnią duszą. W zeszłym tygodniu patrzyłem, jak moja mama bierze ostatni oddech. Żyję teraz bez nawigacji. Zmagam się nie tylko z utratą najlepszej osoby, jaką kiedykolwiek znałem, ale bez obecności mojej gwiazdy północnej.

Co mam zrobić następnym razem, gdy moja córka przeprowadzi niesamowitą rutynę synchronizacji ust i chcę wysłać wideo do mojej mamy? Do kogo mam zadzwonić, kiedy borykam się z konfliktem z mężem? Do kogo się zwracam, gdy czuję się najgorszą mamą na świecie? Są inni – moje dziewczyny, mój brat, mój tata, mój mąż… ale… nikt nie wypełni pustki mojej matki.

W ciągu ostatnich kilku tygodni dużo płakałem. Pomimo bólu mogłem mieć dobrą perspektywę. Patrzyłem, jak umiera moja matka; nie patrzyła, jak umieram. Chociaż jej życie zostało przerwane, tak właśnie powinno być. Wiem, że to prezent, którego nie musiała mnie grzebać. Zdaję sobie również sprawę, że moja mama żyła 16 lat, z czego 14 w bardzo dobrym zdrowiu po otrzymaniu druzgocącej diagnozy raka. Była na moim ślubie i miała związki z moimi dziećmi, coś, co w momencie diagnozy nie wierzyłem, że się wydarzy. Te rzeczy są darem, ale wiedza o nich nie pomaga ziejącej dziurze, którą czuję w sercu.

W ciągu ostatniego tygodnia wychowywała mnie moja społeczność. Wylew miłości do mojej matki ze strony jej przyjaciół na całe życie i nowych przyjaciół był przytłaczający. Wróciłem z Florydy, żeby posiedzieć na sziwie, a mój dom był wypełniony przez trzy pełne dni, głównie z przyjaciółmi, którzy nigdy nie spotkali mojej matki, znali ją tylko z moich historii. Moja społeczność dba o moją rodzinę – karmią nas, oferując przejażdżki, uściski i niekończące się telefony tylko po to, żeby mnie sprawdzić. Jednak nie pomaga mi to zrozumieć, w jaki sposób odnajdę drogę teraz, kiedy jestem bez matki.

Wiem, że nie jestem pierwszą ani ostatnią, która straciła matkę. Wiem, że wiele osób ma niesamowite szczęście czuć, że urodzili się dla najlepszej matki na świecie. Wiem tylko, że mojego mentora, najlepszego przyjaciela i bohatera nie ma już tutaj, aby dotrzymywać mi towarzystwa, śmiać się ze mną i prowadzić mnie. Wiele osób podzieliło się prawdą (co wydaje się frazesem) „ona jest zawsze z tobą”.

Jestem pewien, że to prawda, ale teraz próbuję tylko wymyślić, jak iść przez życie z zawiązanymi oczami, udając, że widzę.