Od dawna zmagam się z lękiem, ale lęk o zdrowie nie miał na mnie takiego wpływu wcześniej. Teraz często hiperwentyluję się, skupiam się na każdym najmniejszym odczuciu w moim ciele i jest to wyczerpujące. Często mój mózg zabiera mnie w przestrzeń, którą wielu ludzi z atakami paniki zrozumie jako uczucie „Wiem, że to prawdopodobnie atak paniki, ale wydaje się bardziej prawdopodobne, że to atak serca i umrę”.
Ludzie często traktują lęk o zdrowie jako wielki żart, przez co trudno o nim mówić. Obawiałem się, że ponieważ wiele osób odczuwa wzrost niepokoju o swoje zdrowie lub zdrowie swoich bliskich, nie będę traktowany poważnie.
– Cóż, oczywiście, że się niepokoisz; to normalne, że teraz tak się czuję ”.
Rzecz w tym, że wydaje się to bardzo „nienormalne”.
Obawiam się, że moje ugryzienia pcheł oznaczają początek śmiertelnej wysypki; że podczas ćwiczeń się przegrzewam i dostaję udaru cieplnego; że ukłucia bólu w klatce piersiowej to oznaki czegoś poważnego. Martwię się o swój oddech, a nawet o dach z azbestu w garażu moich rodziców.
Odkrywam, że chcę mieszkać z lekarzem dla ciągłej pewności lub na wypadek, gdyby stało mi się coś złego. Boję się też, jak izolacja na taką skalę wpłynie na moje zdrowie psychiczne. To jest paradoksalne „zamartwianie się”. A jeśli tak bardzo się martwię, że oszaleję? Stres sprawia, że wydaje się, że jest to możliwe dość często.