Jedyna rzecz, która sprawia, że ​​czuję się ładnie podczas ciąży

W każdej ciąży przychodzi taki moment, kiedy czujesz się jak coś, co kot wciągnął. Po miesiącach nudności, przyrostu masy ciała, wzdęć, bólu i poczucia, że ​​możesz zgarnąć cały bochenek francuskiego chleba za jednym razem (a może to po prostu ja?), wszystko, czego pragniesz, to znów poczuć się ładnie. Ale nie ma na to zbyt wielu sposobów. Wejdź do wybuchu. (Taki, który ma wszystko wspólnego z pięknymi włosami, a nie z niemowlętami i pieluchami). ZOBACZ RÓWNIEŻ: Farba do włosów i najciekawsze elementy podczas ciąży Za 50 dolarów za sztukę eksplozja włosów nie jest zwykłym wydatkiem. Zwłaszcza nie co tydzień. Ale jeśli kiedykolwiek był czas na zaszaleć, to ciąża. Spójrzmy prawdzie w oczy: jednym z najlepszych objawów ciąży są gęste, bujne włosy. W czasie ciąży znalazłam najlepszy sposób na to, by to wykorzystać, to uzyskać wybuchy. Pod koniec tego długiego 10 – tak, 10! – miesiące, to była jedyna rzecz, która sprawiła, że ​​poczułam się ładna. Jest masaż skóry głowy i czysty luksus braku konieczności samodzielnego mycia włosów. Oczywiście kobiety w ciąży mogą sięgać i dotykać własnych włosów, ale zwłaszcza w przypadku drugiej i trzeciej ciąży zabranie innym dzieciom czasu na mycie, stylizację i suszenie własnych włosów jest jak trzy dni, których nie można odzyskać. W salonie masz piękną godzinę na czytanie i relaks, podczas gdy ktoś inny się o ciebie troszczy. Inną piękną rzeczą w wydmuchiwaniu jest to, że w zależności od tekstury włosów może trwać dobry tydzień lub dłużej. Oznacza to, że moje włosy wyglądają cudownie i układają się po trochę więcej niż czesanie każdego dnia. Oszczędność tego czasu jest nieoceniona jako matka, nie robię reklamówek dla wybuchów, ani nie próbuję powiedzieć, że wydawanie 50 dolarów tygodniowo to rozsądny wydatek dla każdej matki. Ale wiem, że dla mnie blask i pedicure były jedynymi dwoma zabiegami upiększającymi, które sprawiły, że ciąża była znośna. DLA CIEBIE: 8 sposobów na rozpieszczanie się w czasie ciąży Z ciążą wiąże się tak wiele upokorzeń. Od dziwnego wydzieliny do ciągłego wlewu krwi po opuchnięte kostki i nieustanny głód. Uzależnienie się od wybuchów – i odrobiny blasku, jaki zapewniły – było oczywiste. Najtrudniejsze było oczywiście późniejsze odstawienie cotygodniowego nawyku. Utrzymywałam je przez cały okres poporodowy, ale w końcu musiałam odpuścić. Teraz dostaję wybuch tylko na specjalne okazje, ale nigdy nie zapomnę sposobu, w jaki przeprowadzali mnie przez najgorsze miesiące ciąży i sprawiali, że czułem się ładnie – nawet w dni, kiedy nigdy nie czułam się bardziej okropna. czujesz się ładna w czasie ciąży? Czytaj dalej: