Koronawirus to nie konkurs macierzyństwa

koronawirusa-macierzyństwa-1
Straszna mama i syk / Getty

W mgnieniu oka wszyscy nagle uczymy się w domu mamami. Wiem, wiem – to nie jest prawdziwa nauka w domu. Wiem też, że mogę mieć kłopoty z układaniem kolorowego harmonogramu i staraniem się go trzymać, ponieważ wtedy jestem typem rodzica, który nie korzysta z okazji, by żyć chwilą i po prostu cieszyć się moimi dziećmi. Ale z drugiej strony nie mogę też pozwolić, by wszystko odeszło, ponieważ wtedy nie dbam wystarczająco o moje dzieci, ich edukację i przyszłość, a ja też nie chcę być taką mamą.

Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek rodzice byli pod taką presją. Otrzymałem wiele wiadomości od matek, które zaledwie kilka dni później są przekonane, że zawiodły. Widzą rodziny cieszące się każdą minutą tej kwarantanny. Kobiety na nowo odkrywają macierzyństwo! Śpiewają piosenki, grają w gry i urządzają imprezy taneczne. Uczą, robiąc i robiąc szczęśliwe zdjęcia po drodze. Po domowej kolacji, opowieściach i pocałunkach na dobranoc, układają się w kłębek do mężów, którzy nie mają już sportu, aby odciągnąć ich uwagę i ponownie zjednoczyć się jako para nad wartościową rozmową. Sekret wyszedł na jaw. Kto by pomyślał, że szkoła, sport, kościół i przyjaciele są tylko przeszkodami na drodze do rodzinnego szczęścia?

Ale, moi przyjaciele, sprawdźmy rzeczywistość. Gdzieś pomiędzy pięknie zainscenizowanymi zdjęciami a memami „Oddaję swoje dziecko” leży prawda. Wszyscy jesteśmy w tym razem. Jest to jednocześnie łatwiejsze i trudniejsze, niż wszyscy myśleliśmy. Większość z nas odnosi małe wygrane i duże porażki co godzinę. Większość z nas ma dzieciaki, które „to rozumieją” i przynajmniej takie, które nie chcą się bawić. Większość z nas przeżywa chwile połączenia i wspólnoty, których nigdy nie zapomnimy, zmieszane z chwilami gniewu, które chcielibyśmy cofnąć. Większość z nas przez połowę czasu jest lepszymi rodzicami, niż myśleliśmy, że to możliwe, a drugą połowę spędzamy na zastanawianiu się, jak jedna godzina czasu przed ekranem zmieniła się tak szybko w trzy.

Jako matki każdego ranka przybieramy tę radosną twarz, spokojną zewnętrzność, postawę „potrafię”, mimo że jesteśmy niesamowicie niespokojni i niepewni. Robimy wszystko, co w naszej mocy, i naprawdę ciesząc się chwilami, ale martwimy się też o pracę, pieniądze, szkołę i przyszłość. Nie jesteśmy pewni, jak poruszać się po tym następnym rozdziale ani jak te kilka miesięcy może zmienić nasze na zawsze.

Chcemy, aby chcieć zwolnić i wprowadzić zmiany, ale podobało nam się to łatwe, pospieszne życie, które teraz wydaje się tak odległe. Pomysł, że nie wystarczy nam, nigdy nie wystarczy, po raz kolejny podnosi swoją brzydką głowę, gdy patrzymy na wszystkie niesamowite darmowe oferty, z których nie korzystamy, oraz na pracę w szkole średniej, która jest tylko częściowo ukończona. I chłopcze, tęsknimy za naszą wioską. Dopiero co przyzwyczailiśmy się, że pozwoliliśmy im wypełnić nasze luki, a teraz nagle ich nie ma.

Matka siedzi z dzieckiem na podłodze i trzyma lalkę vadimguzhva / Getty

Więc myślę, że to, co chcę, aby każdy z was wiedział, to że jest w porządku. W porządku, że nie wszyscy lubią dystans społeczny. W porządku, że twoje nastolatki tęsknią za przyjaciółmi. W porządku, jeśli Twoja rodzina nie chce układać puzzli ani spędzać wieczoru gier. W porządku, jeśli próbujesz pracować w domu, więc nie masz czasu ani energii, aby uczynić to wszystko tak magicznym, jak się spodziewałeś.

Ale jest też w porządku, jeśli kochasz to wszystko tak bardzo, że możesz chcieć uczęszczać do szkoły domowej w pełnym wymiarze godzin lub jeśli twoja rodzina czuje się szczęśliwsza niż przez długi czas. W porządku, jeśli wykorzystasz dodatkowy czas na zajęcie się dużymi projektami lub jeśli jesteś w stanie w 100% cieszyć się spokojem i bezustanną wspólnotą.

Jeśli potrzebujesz minuty, godziny lub nawet dnia, to też jest w porządku. Nie wszyscy musimy czuć to samo, aby być dobrymi rodzicami. Koronawirus nie jest konkursem, który ma na celu sprawdzenie, kto najbardziej kocha macierzyństwo lub swoje dzieci. To nie jest wyścig o bycie najbardziej zorganizowanym i produktywnym lub najfajniejszym i najbardziej wyluzowanym rodzicem. To nie jest konkurs o to, kto może najlepiej wychować lub kto może wyrzucić to wszystko przez okno bez poczucia winy.

Co to jest, to przerwa. Okazja, aby dowiedzieć się, jak najlepiej kochać swoje dzieci w taki sposób, w jaki powinny być kochane, i szansa, aby zrozumieć, jak to zrobić ty znajdź radość w macierzyństwie. Będzie wyglądać inaczej niż sposób, w jaki robi to twój sąsiad lub sposób, w jaki robi to twoja ulubiona mama na Instagramie, ale będzie właśnie dla ciebie.

A jeśli masz gburowatego nastolatka lub pikantnego malucha, który rujnuje wszystkie twoje plany związane z książką o pamięci koronacyjnej, nie trać ducha. Za pięć lat nie będą pamiętać godzin spędzonych w Fortnite, przymusowej ciszy czy pracującej mamy. Zamiast tego, podobnie jak my wszyscy, zagrają główną rolę w grze w koszykówkę dziewcząt kontra chłopców, jednym eksperymencie, który przeprowadziłeś, wędrówce, której nikt nie chciał wziąć, ale potajemnie kochanym, i rodzinnych obiadach, które były nawet pełne połączeń jeśli nikt tego nie przyzna. A jeśli masz jednego lub dwóch, którzy odmówią udziału, odejdą od telefonu lub będą dobrym sportem, nadal będą pamiętać, jak bardzo starałeś się, aby czuli się kochani, i nie jestem pewien, czy jest to większa wygrana.

Przestań więc porównywać, przestań się zawstydzać, przestań się martwić i zacznij klepać się po plecach za brodzenie przez nieznane z gracją i odrobiną zbyt dużej ilości czekolady. Wasze dzieci obserwują, jak się rozwijasz, rozwijasz i odważnie kochasz; jakie mają szczęście? Chcę, żebyś poczuł radość z małych zwycięstw i zaczął robić więcej tego, co sprawia, że ​​jesteś szczęśliwy w rodzicielstwie.

Otrzymaliśmy dar czasu, więc wykorzystajmy go, aby stworzyć własną definicję sukcesu rodzicielskiego, która nie obejmuje wychowywania gwiazd sportu, muzycznych geniuszy ani uczniów na poziomie A, ale obejmuje relacje z naszymi dziećmi, które my dobrze się czuję, nawet jeśli dzieje się to bardzo wolno lub trochę niechętnie.

Wykorzystajmy ten czas, aby dowiedzieć się, w jaki sposób możemy uczynić dobre rzeczy większą częścią naszej stałej historii rodzinnej. Ponieważ pewnego dnia ten burzliwy czas będzie odległym wspomnieniem – ale to, kim się z tego powodu staniemy, może być częścią szczególnie wielkiej wieczności.