Moje dziecko wciąż nie jest wyszkolone do korzystania z nocnika, a ja się nie martwię

Moje-dziecko-wciąż-nie-jest-trenowane-i-nie-się-martwię

Moje dziecko ma 3 lata, 2 miesiące, 3 tygodnie i 3 dni i nie, nadal nie jest uczony korzystania z nocnika. Mój najstarszy miał 2 i pół roku i był już w pełni wytrenowany, a nawet spał całą noc suchą jak gwizdek.

Więc myślę, że to, co mówią, jest prawdą, nie ma dwojga takich samych dzieci. Mogę to zaakceptować, więc dlaczego inni nie mogą?

Cóż, najwyraźniej powinienem się martwić. I mam na myśli naprawdę zmartwiony. Czemu? Ty pytasz.

Cholera, do diabła, jeśli wiem, ale powinieneś zobaczyć spojrzenia ludzi, którzy patrzą na mnie z rozczarowaniem i litością. Jednym spojrzeniem próbują mi opowiedzieć straszne historie o siusiu i kupie. To może być po prostu cholernie przerażające. Nie wspominając o ich cholernej sprawie!

Dziewczyna, którą znam, widziała zdjęcie mojego dziecka w pieluszce, zanim skończyło 3 lata, dosłownie sapnęła i skuliła się z osądu. Miała wtedy jedno dziecko (JEDEN!), Trzymiesięczne, i miała czelność powiedzieć mi, że będzie uczyć syna nocnika przez 18 miesięcy. Wydłubałem jej oczy moim śmiertelnym spojrzeniem dla nas wszystkich. Nie ma za co.

Słyszałem, jak inni mówili mi, że to opóźnienie w szukaniu toalety może oznaczać, że jest zbyt zależny od innych (hm, masz na myśli mnie). Mówią, że nie jest wystarczająco zdyscyplinowany. Mówią, że nie pójdzie do przedszkola bez nauki korzystania z nocnika (co oznacza, że ​​mam jeszcze całe 2 lata). Coś może być z nim nie tak rozwojowo, ponieważ nie rozumie tej koncepcji.

Nie martwisz się? Zapytali.

Martwię się? Mnie? Wygląda na to, że wszyscy oprócz mnie się martwią.

Mój syn jest doskonały! Osiągnął i przekroczył każdy kamień milowy w rozwoju, który uznałbym za odpowiedni dla 3-latka. A nawet gdyby tego nie zrobił, nadal by nim był mój perfekcyjny chłopak. Jest przezabawny, głupkowaty, bystry, gadatliwy, aktywny, a czasem sika i kupuje do nocnika.

Ale czasami tego nie robi.

Próbowaliśmy wszystkiego: pull-up, bielizna, idąc komandosem. Sztuczka, która wydaje się działać najlepiej, to pozwolić mu biegać nago po domu. Wie, jak zabrać swoje dziecko do toalety i wypuścić, i robi to za każdym razem. Ale nie możemy pozwolić mu cały czas być nagi, zwłaszcza poza domem. Więc to, co się dzieje, niezależnie od tego, ile razy go o to prosimy i przypominamy, jest takie, że czasami korzysta z toalety.

A czasami nie.

Chcesz wiedzieć, co mi to mówi? Czy na pewno chcesz wiedzieć? Nie jestem pewien, czy poradzisz sobie z tym, co powiem. OK, gotowe…

NIE JEST GOTOWY.

Tam. Powiedziałem to. Nie chcę zmuszać swojego dziecka do zrobienia czegoś, na co po prostu nie jest gotowe. Więc nie mam. Proste.

Nadejdzie jednak dzień, kiedy moje dziecko uzna, że ​​nie chce już siedzieć we własnych, zapchanych moczem, zapchanych odchodami, brudnych majtkach, a kiedy nadejdzie ten dzień, skaczę z radości. Będę podekscytowany, przybijam mu piątkę i wykonuję ten zawstydzający taniec do piosenki z Ni Hao Kai Lana, śpiewając: „Zrobiliśmy to, zrobiliśmy to, zrobiliśmy to – ah, zrobiliśmy to, zrobiliśmy to, zrobiliśmy to, hura! ” Mój mąż zrobi mu rytualny guz w klatce piersiowej i będziemy kontynuować swoje życie.

Ale do tego czasu nie będę się martwić ani rozczarowany. Będę z nim dalej pracować i czekać, aż przełącznik się przełączy. I nadal będę go kochać tak samo.

Będę go traktować jak 3-latka, który nie chce sikać do nocnika w 100%. Nie będę siedzieć i tarzać się ze wstydu, bo po pierwsze, jest cholernie dobry! Ale także dlatego, że coś mi mówi, że nie jestem tu sam. Coś mi mówi, że są inne mamy, które mają trzylatki, które też nie są gotowe na porcelanowy nocnik.

I coś mi mówi, że wszystko będzie dobrze.