
Filmy syntezy / Netflix
Jeśli nie spędziłeś ostatnich kilku dni na przerwie w mediach społecznościowych, z pewnością słyszałeś lub oglądałeś oryginalną serię Netflix Robienie mordercy. Odłożyłem oglądanie go tak długo, jak mogłem, ponieważ nadal wygrzewałem się w poświacie Lutra birbantka. Ale moja córka, studentka drugiego roku college’u na ferie zimowe, zapytała, czy usiądę i zacznę z nią oglądać. Ludzie, kiedy twoje dziecko z college’u prosi cię, żebyś usiadł i zrobił byle co z nimi robisz to. I tak rozpoczęliśmy to, co zmieniło się w seans oglądania maratonu. Nie mogliśmy przestać oglądać.
Jesteśmy w Minnesocie, więc zdecydowanie szczegóły ze Środkowego Zachodu nie wpłynęły na nasze początkowe oglądanie tak bardzo, jak mogłoby to mieć dla innych ludzi. Jeśli mieszkasz w niektórych częściach Minnesoty, Michigan lub Wisconsin, miałeś kontakt z ludźmi dokładnie takimi jak rodzina Avery. Nie zdawałem sobie sprawy, że używali niektórych napisów, dopóki znajomy z Facebooka o nich nie wspomniał. Kicz lat 90-tych górnego środkowego zachodu był zabawny – wszystko, od barweny, przez gigantyczne okulary, po niesamowite lampy sów w salonie Dolores Avery. Ale zanim się zorientowaliśmy, mogliśmy się skupić tylko na historii.
Nie zepsuję tego tym, którzy jeszcze nie oglądali, ale oto podstawowe założenie: mężczyzna z Wisconsin, Steven Avery, został skazany za napaść seksualną i usiłowanie zabójstwa w 1985 roku i spędził 18 lat za kratami, zanim postęp w DNA analiza powiązała innego człowieka z przestępstwami. Steven nie był świętym: miał kilka innych starć z prawem i nie mogę wyrzucić z głowy obrazu tego, co zrobił rodzinnemu kotu. Najwyraźniej nie był wzorowym obywatelem, ale sprawa przeciwko Avery miała dziury większe niż moja grzywka w 1992 roku.
Dwa lata po zwolnieniu i wkrótce po tym, jak Avery zdecydował się pozwać hrabstwo Manitowoc w stanie Wisconsin i kilku urzędników, został ponownie aresztowany – tym razem za zabójstwo miejscowego fotografa, 25-letniej Teresy Halbach. Ponownie, aby zredukować wszelkie spoilery, nie ujawnię tutaj więcej historii. Przejdź do Netflix.
Jestem mamą i jestem od prawie 22 lat i to naprawdę zmienia twój światopogląd. Widzę wszystko przez Gogle Mama i ten program nie był wyjątkiem. Moje serce bolało z powodu Dolores Avery, kobiety o łagodnym głosie, zmęczonej życiem i matki Stevena, kiedy opisała, jak poszła odwiedzić swojego syna w więzieniu. „Nawet gdy było lodowato, jechałam tam” – powiedziała ze swoim akcentem Sconnie. Każdy, kto mieszka tam, gdzie żyjemy, wie, że jazda po zniszczonych zimą drogach nie jest czymś, co robi się po prostu ktoś. Ale miłość matki przeważa nad przerażeniem, jakie wywołuje wymachiwanie jej kostkami po drodze pokrytej lśniącym lodem.
Drugą mamą w filmie dokumentalnym, która poruszyła moje serce, była Barb, matka nastolatka Brendana Dasseya, która bierze udział w śledztwie w sprawie zabójstwa Teresy Halbach. Brendan, który jest jedną z najbardziej tragicznych postaci z życia wziętych, jakie kiedykolwiek spotkałem, przeprowadził kilka nagranych rozmów telefonicznych ze swoją mamą. Każdy z nich jest tak niesamowicie prosty, jak tylko się pojawia, ale ujawnia tak wiele na temat relacji między tym chłopcem a jego matką. Cytat z Barb, który kazał mi krzyczeć? To wtedy mówi do swojego ewidentnie wyzwanego chłopca, chłopca, który nie miał absolutnie pojęcia, jak bardzo był pogrążony w gównianym bałaganie: – Nie jesteś dla mnie głupi. Dla każdej matki, która pocieszyła dziecko przepełnione niepewnością i zwątpieniem, te słowa były ciosem.
Wszystkie matki w tej smutnej, szalenie uzależniającej, irytującej i intrygującej opowieści stają w obliczu sytuacji, których większość z nas nie może sobie wyobrazić, od Dolores odwiedzającej syna w więzieniu po więzieniu, aż po Barb, która w końcu traci ją w roju reporterów przypominających sępy. mamie Teresy Halbach, od której niewiele słyszymy, ale jest matką, która naprawdę najbardziej straciła w tym tragicznym ciągu wydarzeń.
Matczyne historie z tej serii ukazują różnice w naszym życiu. Narzędzia, które mamy lub nie mamy do dyspozycji jako rodzice, możliwości edukacyjne (lub ich brak), skomplikowany świat genetyki, dochodów i klas społecznych – wszystkie one odgrywają rolę w tym, jak rodzimy, a ostatecznie na to, jaki rodzaj życia dać naszym dzieciom.
Cała historia rozwija się jak prześcieradło wypadające z szafy na bieliznę – pokręcony, frustrujący bałagan, który pozornie wymyka się logice. Jeśli jeszcze go nie oglądałeś, zdecydowanie sugeruję. Sprawi, że będziesz szalony, prawdopodobnie też smutny, ale zrobi niesamowite rzeczy dla twojej perspektywy.
Po obejrzeniu tego stos brudnych talerzy w sypialni mojego nastolatka i jego absolutny brak troski o nie nie wydawały się już tak osobistą zniewagą. I tak, przytuliłam swoje dzieci. Tak mocno, jak mogłem.