
Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock
Zabranie naszej najstarszej córki na studia było doniosłe. Tygodnie poprzedzające jej wyjazd były wyczerpujące, smutne i stresujące. Myśl o pożegnaniu pozostawiła gulę w gardle, a jednak część mnie potrzebowała jej, żeby już wyszła, żebyśmy wszyscy mogli po prostu ruszyć dalej swoim życiem.
Ktokolwiek napisał niesamowity serial telewizyjny Rodzicielstwo był zdecydowanie rodzicem w prawdziwym życiu. Niedawno ponownie obejrzałem odcinek, w którym Haddie, najstarsze dziecko Kristiny i Adama Bravermanów, wyjeżdża na studia. Nic, co kiedykolwiek czytałem na ten temat, nie jest tak bliskie prawdziwemu życiu, jak sposób, w jaki serial przedstawia pożegnanie się ze studentem pierwszego roku studiów.
Oto 4 sposoby, w jakie Kristina (i autorzy Rodzicielstwo) pożegnałem się dobrze:
1. Płaszcz
Po latach mieszkania w słonecznej Kalifornii Haddie ma zamiar stawić czoła swojej pierwszej zimie na wschodnim wybrzeżu, a Kristina chce tylko zabrać Haddie na ciepły płaszcz. Jest to tak symboliczne dla relacji matka-córka: Haddie wyjeżdża w nieznane, gdzieś z dala od ciepła i komfortu domu, w którym dorastała, a Kristina chce kupić jej płaszcz, aby była przytulna i bezpieczna od surowe elementy prawdziwego świata. Ilu rodziców biegnie po Bed, Bath & Beyond lub Target w ostatnich tygodniach lata, próbując upewnić się, że ich dzieci uczęszczające do college’u mają wszystko, czego potrzebują? To nasza ostatnia szansa, aby przygotować nasze dziecko na to, co nas czeka.
2. Kolacja
Kristina chce, aby cała rodzina poszła na kolację do ich ulubionej restauracji. To tylko na jeden wieczór i kilka godzin to wszystko, o co prosi… ale Haddie chce zamiast tego być z przyjaciółmi. Niechętnie idzie na obiad, ale kiedy tam dotrą, seria niefortunnych zdarzeń sprawia, że cała noc staje się wielką klęską. Pamiętam, że wraz z własną córką planowałam rodzinny grill na noc przed jej wyjazdem. Poprosiłam męża, żeby poszedł po hamburgery do rzeźnika, ale on upierał się, że te, które już mieliśmy w zamrażarce, są w porządku. Oni nie byli! Pamiętam, jak płakałem tamtej nocy, kiedy „ostatni” posiłek mojej córki w domu dosłownie pozostawił w ustach nieprzyjemny posmak mrozu.
3. Czekam
Adam znajduje Kristinę czekającą na Haddie, która spóźnia się z przyjaciółmi. Pyta ją dlaczego, a ona upiera się, że nie może spać, dopóki Haddie nie będzie cała i zdrowa w domu, mimo że Kristina wie, że Haddie nie będzie chciała nawet powiedzieć jej dwóch słów, kiedy wróci do domu. Zrobiłem to samo, znosząc brak snu, tylko po to, żeby usłyszeć, jak moja córka wchodzi przez drzwi i mamrocze słowa: „Dobranoc, mamo”.
4. Ostateczne pożegnanie
Adam i Kristina żegnają Haddiego na lotnisku. Szybko je obejmuje, a następnie biegnie do linii bezpieczeństwa. Adam i Kristina powstrzymują łzy, a następnie odwracają się, gdy zdają sobie sprawę, że ich córka już ich nie potrzebuje. Ale potem Haddie wraca biegiem i płyną brzydkie łzy. Tak prawdziwe, tak surowe, tak prawdziwe – mógłbym płakać na samą myśl o tym.
Wiele razy fikcyjne rodziny (i prawdziwe rodziny na Facebooku) przedstawiają takie chwile jako perfekcję napisaną w scenariuszu. Ale pożegnanie się z dzieckiem nie kończy się tonem doskonałych ostatnich chwil, kilkoma strategicznie rozmieszczonymi łzami i trochę powoli wyciszającej się muzyki. To bardziej jak tony momentów, które idą zupełnie źle, po których następuje brzydki płacz, gdy smark kapie z nosa, a następnie niemożność znalezienia stacji radiowej bez zakłóceń podczas sześciogodzinnej jazdy do domu bez dziecka. Ale co najważniejsze, pamiętaj, że pożegnanie się z pierwszym studentem nie jest zakończeniem serii; to tylko przerwa, dopóki cała obsada nie wróci na Święto Dziękczynienia, a potem ferie zimowe.