Prawie się liczy

Mówienie o gwałcie: prawie się liczy
Aleshyn_Andrei / Shutterstock

“Proszę proszę, Proszę mogę iść?”

Błagałem matkę przez telefon. Miałem 14 lat, szkoła prawie skończyła się i to było pół dnia. Chciałem iść do domu mojej koleżanki – „popularnej” dziewczyny, z lśniącymi czarnymi włosami i idealnym nosem – a mojej mamie ten pomysł się nie spodobał.

Mój przyjaciel miał brata (fajnego, którego kochały wszystkie dziewczyny) i będzie tam tego dnia. Podobnie inny chłopak z mojej klasy (wichrzyciel, który zawsze miał kłopoty) i trzeci chłopak, chłopak mojego przyjaciela. Nie podzieliłem się żadnymi z tych szczegółów z matką.

Dlaczego moja przyjaciółka – ta z lśniącymi czarnymi włosami i idealnym nosem – robiła wszystkie fajne rzeczy, takie jak mieć chłopaka, siedzieć do późna i palić papierosy w swoim pokoju? Dlaczego moja mama zawsze musiała być taka surowa? Dlaczego nigdy nie pozwolono mi nic zrobić? Desperacko chciałem odejść.

– W porządku – powiedziała moja matka, po czym nastąpiło długie i zirytowane westchnienie. Była w pracy, była zajęta i w końcu ją zmęczyłem. Odłożyłem telefon i udałem się do domu przyjaciela.

Byli tam chłopcy i mieli kilka butelek gorzałki, którą chcieli, żebyśmy wszyscy wypili. Nigdy wcześniej nie piłem alkoholu. Z pewnością ta niewielka ilość z butelki wzięta prosto nie wystarczyłaby, aby mnie zranić, prawda?

Ta mała ilość, którą wypiłem, uderzyła mnie szybko, zanim całe 98 funtów mnie zdążyło przetworzyć to, co się dzieje. Moja przyjaciółka – ta z lśniącymi czarnymi włosami i idealnym nosem – poszła już do innego pokoju, żeby uprawiać seks ze swoim chłopakiem. Nie uprawiałam jeszcze seksu, więc sam ten fakt mnie oszołomił, a także nie mogłam uwierzyć, że była tak bezczelna, żeby po prostu pójść to zrobić w swoim domu. Nie mogłem nawet rozmawiać przez telefon 10 po południu w moim domu. Nigdy bym śnić posiadania chłopca. Mam na myśli, co jeśli jej rodzice wrócą do domu?

Rodzice mojego przyjaciela byli w trakcie trudnego rozwodu. Minął zaledwie rok wcześniej, kiedy jej tata wciąż mieszkał w pokoju rodzinnym, odmawiając wyprowadzenia się z domu. Ten scenariusz stworzył nie tylko toksyczne i napięte środowisko w domu, ale także potwora w moim przyjacielu. Miała już w sobie skłonność do manipulacji, a dwoje rodziców walczących o jej uczucie, by wygrać jej rękę przeciwko drugiemu, tylko zaostrzyło tę cechę. Mój przyjaciel był pijany mocą. Pamiętam dzień, kiedy siedziała na kolanach taty, z lśniącymi czarnymi włosami i idealnym nosem, i oboje razem rzucali matce najbardziej złośliwe spojrzenia i pełne uśmiechu, jakie kiedykolwiek widziałem. Policzki jej matki płonęły czerwienią, gdy ona, a opiekunka rodziny patrzyła z niedowierzaniem, wiedząc, że szanse zachwiały się na korzyść taty.

Ale nic z tego nie miało znaczenia, kiedy byliśmy w tym wieku, kiedy myślisz, że masz wszystko pod kontrolą i wszystko, czego chcesz, to być cool. Co nie jest fajne, to kiedy zaczynasz tracić przytomność.

I oto byłem sam z dwoma chłopcami, chwiejąc się i tracąc przytomność. Mam w myślach niejasny obraz tego, że jestem na górze w pokoju jej brata – jej brat, ten fajny, którego kochały wszystkie dziewczyny – siedzący na swoim dywanie i próbujący sprawić, by pokój przestał się obracać. Drugi chłopak – wichrzyciel, który zawsze miał kłopoty – rozebrał się całkowicie, z wyjątkiem koca owiniętego wokół pasa. Pamiętam, jak podchodził do mnie i śmiał się, otwierał koc i przyciskał się do mojej twarzy.

Moje następne wspomnienie było w szafie tego pokoju, z bratem mojego przyjaciela – fajnym, którego kochały wszystkie dziewczyny – i słysząc, jak pyta mnie: „Ssiesz penisa?” jednocześnie naciskając tył mojej głowy rękami. To było interesujące pytanie. Właściwie to nie miałem; chociaż pamiętałem koleżankę mojej starszej siostry, która powiedziała, że ​​tak, kiedyś mi o tym opowiadała. „To jak francuskie całowanie”, powiedziała. “Ale ty wiesz, tam na dole. ”

Doszedłem na chwilę pod nieznany mi prysznic. Drugi chłopak – wichrzyciel, który zawsze miał kłopoty – wsunął głowę, gdy otworzyłem oczy. Zaśmiał się i wyszedł. Osunęłam się na podłogę, a krople wody uderzały w moje nagie ciało. Pamiętam, że po raz pierwszy byłem niejasno świadomy ogromnej ilości włosów łonowych, których miałem, włosów, których nikt nie widział do tej pory.

Następnym razem, gdy przyszedłem, byłem sam w nieznajomym łóżku w pokoju. Dowiedziałem się później, że brat mojego przyjaciela – ten fajny, którego kochały wszystkie dziewczyny – podrzucił mnie do pobliskiego domu swojej dziewczyny, ponieważ jego matka wkrótce wracała do domu. Dziewczyna była znanym narkomanem, podobnie jak większość jej przyjaciół. To nie było w porządku. Byłem dobrym dzieckiem. Miałem zasady, porę snu i ludzi, którzy się o mnie troszczyli. Słyszałem głosy dziewczyny i jej przyjaciół na dole, a gdy schodziłem po schodach, z bólem głowy jak nigdy dotąd, pamiętam, jak sięgnąłem w górę i dotknąłem moich włosów.

O nie, moje włosy.

Nie miałam lśniących czarnych włosów. Zawsze miałam grube, niesforne włosy i godzinami je prostowałam po prysznicu. Zazdrościłam dziewczynom, które mogły pozwolić swoim włosom wyschnąć naturalnie bez puszenia się. Dla mnie nawet najmniejszy ślad wilgoci w pobliskim stanie sprawiłby, że od zera do chia pet w mniej niż 30 sekund i nigdy nie wyobrażałbym sobie wyjścia bez suszenia. Kiedy masz 14 lat, nawet w takiej sytuacji. Desperacko zależy ci na tym, jak wyglądają twoje włosy, a nie na wyśmiewaniu się. Nie wiedziałem, co było gorsze: zawstydzenie, które czułem z powodu włosów pod prysznicem wcześniej, czy jak się teraz czułem, kiedy miałem zamiar zrobić mój najgorszy spacer po wstydu obok kilku fajnych dzieciaków wyglądających jak Bob Ross bez pędzla .

Chyba z nikim nie rozmawiałam, kiedy mijałam ich i wychodziłam przez frontowe drzwi, ściskając palce, żeby nigdy nie zdawali sobie sprawy, że to ja. Ale oczywiście wiedzieli, że to ja.

Zestawiając wydarzenia z tamtego dnia w następstwie, nie wierzę, że faktycznie wydarzyło się coś fizycznego. Myślę, że kiedy brat mojej koleżanki – fajny, który wszystkie dziewczyny kochały – próbował nakłonić mnie do seksu oralnego, zakrztusiłem się, a potem zacząłem wymiotować, co zrodziło pomysł, żeby rzucić mnie pod prysznic. Nie wierzę, że doszło do współżycia, ponieważ jeszcze go nie odbyłem, a kiedy w końcu zrobiłem to kilka lat później (za zgodą), moje ciało wiedziało o tym dniami później. Ale najbardziej przerażające jest dla mnie to, jak szybko i nieumyślnie znalazłem się w sytuacji, w której musiałem się zastanawiać, co się stało z moim ciałem.

W jakiś sposób, dzięki łasce bogów z gimnazjum, ten epizod przeleciał dla mnie pod radarem na poziomie społecznym. Może dlatego, że szkoła miała wyjść na lato, może dlatego, że poczuli się źle po obejrzeniu moich okropnych włosów, ale udało mi się uniknąć tego incydentu bez wielu plotek i wyśmiewania. Byłem tak wdzięczny, że fizycznie wszystko było w porządku – chociaż wstydziłem się na tak wielu poziomach i niczego więcej nie chciałem, jak tylko tego, by tego życzyć – więc zostawiłem to za sobą. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że mógł to być rodzaj gwałtu, ponieważ o ile wiedziałem, nic się naprawdę nie wydarzyło, a wszyscy mieliśmy mniej niż 18 lat, więc nie wiedzieli nic lepszego, prawda? Z zaciekawieniem obejrzałem się za siebie dopiero później jako dorosły. Kiedy usłyszałem o Brocku Turnerze, od razu zrobiło mi się niedobrze.

Ostatnio zastanawiam się i wyobrażam sobie różne rzeczy.

Wyobraź sobie, że nie zachorowałem w tym momencie, a zamiast tego po prostu zemdlałem? Wyobraź sobie, że mama mojego przyjaciela nie wracała szybko do domu i nie musieli szybko brać mnie pod prysznic i wyciągać stamtąd? Wyobraź sobie, żebym pił trochę więcej i wyszedł poza zwykłe omdlenie? Wyobraź sobie, że tego dnia byli tam inni, równie złośliwi? Żadne z działań moich tzw. Znajomych nie miało na celu zaopiekowania się mną – zostały one podjęte po prostu, żeby nikt nie został złapany.

To są rzeczy, kiedy myślę o mojej małej córeczce, które nie pozwalają mi zasnąć w nocy. Że pewnego dnia, kiedy jestem zaskoczony, zajęty pracą i pośrodku czegoś, albo po prostu zmęczony kłótniami, coś takiego się wydarzy. Nie winię swojej matki, bo teraz jako matka widzę, jak szybko można się męczyć nieustannym popychaniem dziecka i kto naprawdę mógł wiedzieć, że znajdę się w takiej sytuacji?

To mnie przeraża, bo kiedy wracam myślami do tamtego dnia, wiedziałem, że to zły pomysł. Czułem w żołądku, że ci ludzie to zła wiadomość, ale myślałem, że mam siebie i sytuację pod kontrolą. Myślisz o takich rzeczach, kiedy jesteś młody i tak desperacko chcesz mieć kontrolę.

Będę pracował nad tym, aby nauczyć moją córkę ufać swojemu wnętrzu, słuchać tego głosu w jej głowie, który mówi: może to nie jest dobry pomysł. Że nie potrzebuje aprobaty nikogo innego i czego szukać u prawdziwego przyjaciela – że ktoś, kto będzie ją przekonał, że musi postawić się w sytuacjach, które mogą ją zranić, tylko po to, aby udowodnić, że jest fajna, nie jest tak naprawdę przyjaciel w ogóle. Będę pracować nad zaszczepieniem jej sposobów bycia dobrym przyjacielem dla innych i wagi troszczenia się o siebie nawzajem.

A mój synu – och, mój słodki synu – nauczy się tego, co wiem, że już wie w swoim sercu: że nigdy, w żadnych okolicznościach, nie wykorzystuj innej osoby. Że jeśli jesteś w sytuacji, w której widzisz, że to się dzieje, natychmiast robisz coś, aby to zatrzymać. I nauczy się, nawet od najmłodszych lat, szanować ciała innych, jak również własne, i że zawsze będzie odpowiadał za swoje czyny.

Przez lata straciłam kontakt z przyjacielem – tym z lśniącymi czarnymi włosami i idealnym nosem. Nie wiem, co się stało z jej bratem – tym fajnym, którego kochały wszystkie dziewczyny – ale ostatnio słyszałem, że wszystkie dziewczyny nie kochały go już tak bardzo. Nie wiem, czy pamięta ten dzień, ale jeśli tak, mam nadzieję, że jego jedyną rzeczą na wynos jest to, że widok jego penisa sprawił, że zwymiotowałem.

Słyszałem, że drugi chłopiec – wichrzyciel, który zawsze miał kłopoty – został niedawno zauważony, kręcąc się po frontowych schodach naszej szkoły podstawowej w dzieciństwie, w godzinach szkolnych, najwyraźniej pijany, niespójny i odmawiający wyjścia. Mam wizje, jak walczę z nim i spycham go po tych schodach, ale to nie jest ani tu, ani tam. Dziś jest ze mną to, że zdarzenie, o którym myślałem, że wstrząsnąłem dawno temu, wciąż powraca dla mnie, nadal może wywoływać pełzanie mojej skóry i skręcanie żołądka, wciąż może nie spać w nocy. Nauczyło mnie to, że miałem tego dnia wielkie szczęście, że nie poszło dalej, a czasami prawie robi liczyć.