Przyznajmy: wszyscy mamy ulubione dziecko

Przyznajmy: wszyscy mamy ulubione dziecko
Beth Ann Shore

Jako dzieci czasami nie mogliśmy przestać się zastanawiać, czy moja mama ma ulubione? Kto jest najlepszym kumplem mojego taty? Mogliśmy odczuwać urazę do naszego rodzeństwa, ponieważ byliśmy pewni, że jest nagrodą dla naszych rodziców. Mogliśmy stać się zazdrośni, ponieważ byliśmy pewni, że tak nie jest. Jako dorośli ślubowaliśmy, że nigdy nie będziemy takimi rodzicami. Zapewniliśmy siebie, że wszystkie nasze dzieci będą „ulubieńcami”. Ale oto stoję, uczciwy jak zreformowany Pinokio i przyznaję: mam ulubione dziecko.

Ten, który budzi się w najlepszym humorze, bez zamieszania zakłada spodnie, a nawet próbuje mi trochę pomóc – to moje ulubione dziecko.

Ten, który mnie całuje i dotyka mojej szyi – to też jest moje ulubione dziecko.

Ten, który płacze z powodu złamanej zabawki, serca lub ducha, jest moim ulubionym dzieckiem.

A ten, kto mówi coś genialnego, rozśmiesza mnie, płacze z radości – to moje ulubione dziecko.

Ten, który patrzy na mnie z uwielbieniem, jest moim ulubionym dzieckiem.

Ktokolwiek ma urodziny tego dnia, to moje ulubione dziecko.

A ten, który nieustannie powtarza moje imię, to moje najmniej ulubione dziecko.

Ten, który płacze, rzuca przedmiotami, bije lub rzuca jakąkolwiek wersją napadu złości, jest moim najmniej ulubionym dzieckiem.

A ten niepocieszony i niezrozumiały – cóż, jest moim najmniej ulubionym dzieckiem.

Nie są tym samym i zmieniają się codziennie, czasem co godzinę. Nie będę przepraszać za to, że nie kochałem wszystkich trojga moich dzieci w tym samym czasie. Nie mogę nie wyczuć tego, co czuję, i nie mogę się tego pozbyć. W końcu jestem sobą. Czasami, gdy gwiazdy są ustawione w odpowiednim położeniu i wszyscy w cudowny sposób zgromadziliśmy wystarczającą liczbę godzin snu, mam cierpliwość i mają aureole, a nasz dzień to motyle sikające tęcze. Ale obecnie są rzadkie klejnoty, które są ukryte pod skałą pokrytą trawą i drzewem…

Oto jedna rzecz: każde dziecko jest dobrze kochane, więc pogodzę się z moim niezdecydowaniem. I chociaż od czasu do czasu rzucam przysłowiowy środkowy palec do jednego z moich nieświadomych ukochanych, robię to tylko wewnątrz. Moja zasłona dymna jest na miejscu, ponieważ widzę, że moja niecierpliwość nie będzie trwać. Obsesyjnie ich uwielbiam. Każdy z moich orzeszków ma szansę poczuć się wyjątkowo. Możesz zobaczyć, jak obracam 2-latkę podczas naszej zaimprowizowanej porannej imprezy tanecznej, buduję miasto z moim 4-latkiem podczas drzemki i przytulam moje dziecko o zmroku. I za każdym razem, gdy spoglądam na ich dziecięcą depresję, myślę, teraz jesteś moim ulubionym.

Stworzyłem tych małych ludzi częściowo po to, aby uczynić nasz świat lepszym, ale szczerze mówiąc, głównie stworzyłem je dla siebie: aby poczuć miłość, której nigdy wcześniej nie czułem, aby czerpać korzyści ze znaczącej pracy, aby trzymać mały kawałek Boga w moich ramionach. Więc nie czuję się źle, kiedy szepczę, dlaczego każdy z nich jest moim ulubionym. I chociaż czuję trochę samolubne poczucie winy, że wybrałem punkin ‘w tej chwili na podstawie reakcji mojego serca, potrafię docenić, że nie oceniam na podstawie osiągnięć lub osobowości ani tego, kto jest najbardziej podobny do mnie.

Domyślam się, że moje dzieci będą się czuły wyjątkowo, nie będą się czuły specjalnie i będą się zastanawiać, kto był moim ulubieńcem… To wszystko brzmi dla mnie doskonale znajomo.