Rodzimy lepiej w miejscach publicznych niż prywatnych – i to w porządku

monkeybusinessproductions / Getty;  ScantyNebula / Getty
monkeybusinessproductions / Getty; ScantyNebula / Getty

„Jesteś taki cierpliwy” – podziwiał przyjaciel. Patrzyła, jak radzę sobie z kolejnym załamaniem ADHD u 6-latki, spokojnym głosem, który mnie obserwuje. „Dobrze jest czuć się w ten sposób, kochanie” – mówiłem. „Czy musisz być mocno przytulony? Chodźmy razem na przekąskę ”.

„Nie wiem, jak ty to robisz,” westchnęła.

Zaśmiałem się jej w twarz. „Lepiej wychowuję rodziców z publicznością” – powiedziałem.

Kiedy widzisz mnie publicznie, widzisz Public Mommy. Public Mommy ma zawsze odpowiednie organiczne przekąski. Przynosi malutkie butelki na wodę (wielokrotnego użytku!), A nie pudełka po sokach. Ubrania jej dzieci zawsze pasują do siebie w jakiś niejasny sposób, zakreślone wokół koloru, motywu lub wzoru. Dzieci są zobowiązane do noszenia rzeczy i pomocy mamie. Ich kamizelki ratunkowe są zapinane, zanim uderzą w piasek, a jeden z nich trzyma rękę najmłodszego. Publiczna mama zatrzymuje się i bacznie słucha niezrozumiałego 4-latka. Wypowiada zwroty takie jak „Rozumiem”, „Tak mi przykro, że tak się czujesz” i „To musi być naprawdę trudne”. Potrafi ignorować napady złości jak mistrz zen.

Prawdopodobnie nienawidzisz Public Mommy.

Nie wiesz, że aby przekazać publiczną mamę, moja druga strona – prywatna mama – musiała zatrzymać się i kupić bryłki kurczaka fast food w drodze na randkę, a następnie zostawić śmieci na podłodze minivana, razem z wszystkie inne śmieci i gruz, które nagromadziły, odkąd jej partner zawstydził ją, żeby je wyczyściła. Nuggetsy z kurczaka i koktajle mleczne zapewniały minimalne uległości jej dzikiego potomstwa. Hej, przynajmniej mieli białko, prawda?

W domu Private Mommy nie przejmuje się pieprzonymi butelkami wielokrotnego użytku. Jej dzieci zaczynają od soku w filiżankach, a kiedy proszą o więcej, wrzeszczy na nie, żeby poszły po wodę, ponieważ jest zbyt zajęta robieniem wszystkiego, co robią mamy, kiedy są zajęte mamusiami (sprzątanie, zbieranie zabawek czyszczenie, wyrywanie gumy z czyichś włosów). Nie jedzą organicznych przekąsek. Zakradają się do kuchni i nożyczkami rozcinają Fritos, jak po autopsji. Przyglądają się tym, rozsypując okruchy po całej kanapie Star Wars: The Phantom Menace, bo nawet ich wybór Gwiezdne Wojny filmy są gówniane.

Dzieci nie pomagają Prywatnej Mamie, tak jak pomagają Publicznej Mamie.

Poproszone o sprzątanie dzieci padają na ziemię jak martwe antylopi i krzyczą, że one nienawidzę sprzątania i jest to strata czasu. Prywatna mama trochę wkurza się tą linią „strata czasu”. Zniknął cichy głos Public Mommy.

Odeszła z niej „Wiem, jak się czujesz” i „Porozmawiajmy razem”. Prywatna mama wygłasza porywający wykład skierowany do małych dzieci o tym, jak to-robię-tyle-dla-ciebie-i-myślisz-to-strata-czasu? Nie? Wtedy musisz-zamknąć-się-i-wyczyścić-teraz-zanim-naprawdę-i-naprawdę-stracić-moje-gówno. To jest nieskuteczne.

Grozi, że zabierze im zabawki. Jest to również nieskuteczne.

W końcu stoi i pomaga im, na co nie ma czasu, ale w jakiś sposób udaje im się podnieść na tyle, by powstrzymać ją przed dźgnięciem jej stóp odłamkami LEGO.

Prywatna mama nie ma czasu na ich napady złości. Publiczna mamusia namawia dzieci do wzięcia głębokiego oddechu i krzyczą jej w twarz: „NIENAWIDZĘ GŁĘBOKICH ODDECHÓW!” więc sama bierze jedną i mówi: „No to stłuczmy szalone bańki”, ale oni krzyczą jej w twarz: „NIENAWIDZĘ POPPING MAD BUBBLES!”, więc Szeregowa Mamusia wie, że to nie jest tego warte.

Kiedy zaczynają się napady złości, Szeregowa Mamusia odchodzi. Podążają za nią, ponieważ napady złości wymagają publiczności. Ona idzie dalej. W końcu podlewa rośliny na zewnątrz, podczas gdy jakaś mała osoba krzyczy za nią niespójnie, a ona modli się, by sąsiedzi nie słyszeli. Publiczna mama ma spokojny głos. Prywatna mama ma głos jak dama, z którą nikt nie zadziera.

Prywatna mamusia mieszka w spodniach do jogi i nie ubiera się, nie nakłada makijażu ani nie układa włosów, dopóki nie będzie publicznie widoczna. Jej dzieci myślą, że jej czarne spodnie są czymś w rodzaju specjalnej zewnętrznej skóry mamy. Public Mommy to ta kobieta, która zawsze nosi szminkę i nigdy nie wyszczerbiała lakieru na paznokciach. Możliwe, że jej synowie i / lub córki też nigdy nie uprawiają polerowania paznokci u nóg. Jej dzieci mają urocze fryzury, które wymagają produktu.

Dzieci prywatnej mamy nie są grzeczne. Wrzeszczą na przykład „CHCĘ ZBOŻA!” i „PRZYJDŹ NAPÓJ!” i „PUT ON OCTONAUTS NOW!” Dzieci publicznej mamusi są szkolone na śmierć, że muszą powiedzieć, proszę. Jeśli tego nie zrobią, pyta śpiewnym głosem: „Co mówimy?” Szeregowa mama albo ignoruje wszystkie źle sformułowane żądania, albo po prostu poddaje się, pobudzając mentalne wzruszenie ramionami. Publiczna mama nigdy by nie zniosła tego gówna. Będzie szeptana rozmowa i przeprosiny, a wszystko to zakończy się uściskiem i przybiciem piątki.

Public Mommy jest o wiele lepszy od Private Mommy. Wszyscy jesteśmy rodzicami lepiej, kiedy wiemy, że ktoś nas obserwuje – ok, osądzając nas. Czasami osąd innych rodziców jest zła – na przykład, wiesz, kiedy robią wszystko w twoim biznesie, o tym, jak powinieneś wykorzystać cycki do karmienia dziecka lub jak okaleczyć swoje dziecko za pomocą tego nosidełka. Ale może czasami ich obecność nie jest taka zła. Może czasem warto mieć publiczność.

Publiczność, która mówi, że kiedy masz do czynienia z napadami złości, wyglądasz jak gwiazda rocka.

Publiczność, która podziwia maniery Twoich dzieci.

Publiczność, która mówi: „Cholera, szkoda, że ​​nie pamiętam butelek wielokrotnego użytku moich dzieci”.

Tak, kurwa, myśli mama publiczna. Ponieważ jest niesamowita. Ona jest zdolna. Nie jest pobita ani zmęczona. Jest pełna energii i gotowa na pokonanie dnia.

Może obecność innych dorosłych ludzi ma z tym coś wspólnego.