Mam Hyperemesis Gravidarum, tak jak Kate Middleton – oto dlaczego ciąża jest tego warta

Kiedy w tym tygodniu pojawiły się wieści o trzeciej ciąży Kate Middleton, ze smutkiem usłyszałem, że znowu cierpi na Hyperemesis Gravidarum (HG), formę ciężkiej (czasami wyniszczającej) porannej choroby, którą aż nazbyt dobrze znam. Chociaż HG występuje rzadko, zwykle występuje w około 1 na 200 ciąż, ja, podobnie jak księżna Cambridge, doświadczyłem go w każdej z moich pięciu ciąż. Gdy tylko rodzina królewska ogłosiła ciążę Middleton, zaczęły się reakcje: dlaczego, u licha, miałaby znowu przejść przez piekło, którym jest HG? W mediach społecznościowych różne osoby, które przeżyły HG, brały udział w swoim niedowierzaniu. Pewna blogerka, która doświadczyła HG, napisała, że ​​była „nieco zdziwiona [Kate Middleton] poszedłby na trzecią. ”Na Twitterze kilka komentarzy wyrażało podobne uczucia niedowierzania i podziwu. Kolejne królewskie dziecko! Wow! Ale więcej HG dla biednej księżniczki Kate – nie do wiary, że była wystarczająco odważna, aby zrobić to po raz trzeci! – Vicky (@mrsvickyo) 4 września 2017Księżniczka Kate urodzi kolejne dziecko ?! Jak radzi sobie z HG?! – Kayla Hyden (@kayla_hyden) 5 września 2017 r. rodzina licząca więcej niż dwoje dzieci pomimo wysokiego ryzyka zachorowania na HG za każdym razem. Moja pierwsza ciąża była przerażająca. Nigdy nie słyszałem o HG i naprawdę myślałem, że jestem tylko mięczakiem o porannych mdłościach. Ale po mojej piątej wizycie na pogotowiu w przypadku płynów w końcu zostałam przyjęta przez mojego położnika, który przepisał mi opiekę zdrowotną w domu i 24-godzinną terapię dożylną. Otrzymałam płyny i leki przeciwwymiotne (leki przeciw nudnościom AKA), które pozwoliły mi bezpiecznie kontynuować ciążę (w tym momencie Straciłem już 10 funtów.) Kiedy moja córka się urodziła, pielęgniarki w szpitalu żartowały, że zobaczą mnie za dwa lata. Wiedziałem, że chcą dobrze – ale nie mieli pojęcia, przez co przeszedłem. Mój mąż i ja ślubowaliśmy, że jesteśmy jednym i skończyliśmy. Ale pochodzę z dużej rodziny, a całe moje rodzeństwo ma więcej niż jedno dziecko. Kiedy zobaczyłem całą miłość rodzeństwa, pragnąłem dać ją mojej córce. Postanowiliśmy więc mieć kolejne dziecko, wiedząc, że HG może znowu nas spotkać. Przynajmniej tym razem wiedzielibyśmy, czego się spodziewać. Moja druga ciąża była rzeczywiście równie okropna jak pierwsza i trafiłam do szpitala na tydzień – ale też się przeprowadziliśmy, więc tym razem miałam położną, która sama doświadczyła HG, a także arsenał przygotowań, w tym nowo odkryta społeczność internetowa innych osób cierpiących na HG. Nikt nie powiedział buuu, że mam drugie dziecko, ale kiedy zdecydowaliśmy się dodać trzecie, nagle wszyscy zaznajomieni z moimi doświadczeniami z HG poczuli się mile widziani, aby podzielić się swoimi przemyśleniami. Dobra kobieta w przedszkolu mojej córki powiedziała mojej mamie, że mój mąż powinien natychmiast „zostać obcięty”. Inni zadawali mi wścibskie osobiste pytania dotyczące naszego wyboru metod kontroli urodzeń. Niektórzy posunęli się nawet do krytykowania mnie za zaniedbanie moich już urodzonych dzieci, decydując się na kolejne. Pielęgniarki domowej opieki zdrowotnej drażniły mnie, że jestem na tyle „szalona”, żeby zrobić to ponownie. Jestem teraz w ciąży z piątym dzieckiem. I tak, znowu miałam HG, chociaż na szczęście ta ciąża była znacznie łatwiejsza niż inne. Nigdy nie trafiłam do szpitala, nie potrzebowałam linii PICC do przyjmowania leków i płynów, a dzięki wczesnej interwencji doustnymi lekami przeciwwymiotnymi udało mi się z sukcesem dotrzeć do 33 tygodnia ciąży po zaledwie jednej wizycie na pogotowie (spowodowane szczególnie uporczywy błąd żołądka). Ludzie nadal myślą, że oszaleliśmy, ale tak okropnie, jak HG dotknęło mnie, mojego męża i moją rodzinę, podjęliśmy decyzję, że będziemy mieć każde z naszych dzieci, nie pozwalając HG okraść nas z radości. Mam szczęście, że mam lokalną rodzinę i społeczność, która udziela się i pomaga. Mam również szczęście, ponieważ mam doskonałych pracowników służby zdrowia, którzy rozumieją HG i wiedzą, jak go leczyć. Wielu tego nie robi. Wiele kobiet, które dzielą się swoimi historiami, jest niedowierzanych i odrzucanych lub mówi się im, żeby wypiły trochę piwa imbirowego i skubiły sól. Chociaż jestem pewna, że ​​osobiste doświadczenia związane z HG były okropne dla Middleton, jedną wielką, nieoczekiwaną konsekwencją jej wiadomości o ciąży jest to, że ludzie rozmawiają o HG i dowiadują się o niej. Miejmy nadzieję, że ostatecznie przełoży się to na większą świadomość, badania i ogólne standardy leczenia. Wiem też, że niezależnie od HG, nie każdy chce mieć pięcioro dzieci. Mój mąż i ja nie zaczęliśmy myśleć, że my też to zrobimy, ale oto jesteśmy. Nawet w najtrudniejsze dni nie ma ani jednego, którego byśmy nie chcieli. Każdy członek naszej rodziny jest poszukiwany i kochany i chociaż dla nikogo innego może to nie mieć sensu, ma to sens dla nas.